37-letni Toby Harman stworzył fałszywą tożsamość „Lara” w serwisie Airbnb, by jak mu się wydawało bezkarnie, wynajmować swój „przytulny apartament”. Mieszkanie znajduje się przy Victoria Station, w opisie oferty oszusta znalazła się informacja o ogrodzie, łazience z prysznicem i o „niesamowitym łóżku gwarantującym wspaniały sen!”.
Mężczyzna wynajmował lokal krótkoterminowo od około 2013 roku - wtedy pierwszy raz pojawiła się reklama na stronie internetowej. Do czasu przyłapania przez Westminster Coucil, otrzymał ponad 300 opinii, co w przybliżeniu sugeruje liczbę osób, które mogły skorzystać w oferty.
Rada poinformowała, że oprogramowanie do zwalczania nadużyć finansowych znalazło imię Harmana w komentarzach jednego z użytkowników i połączyło go z nim. Wyciągi bankowe 37-latka wykazały, że otrzymywał on płatności z Airbnb przez wiele lat.
Sprawą zajął się sąd, mężczyzna odwołał się od pierwszego wyroku a po nieudanej apelacji został eksmitowany z mieszkania. Musi też zapłacić 100,974 GBP kary.
„Regularnie przypominamy wynajmującym aby sprawdzali i przestrzegali lokalnych przepisów - w tym dotyczących dotowanych mieszkań. Podejmujemy różne działania by tak było”, poinformował Evening Standard przedstawiciel Airbnb.
„Airbnb jest jedyną platformą, która współpracuje z Londynem w celu kontrolowania częstotliwości udostępniania lokali. Popieramy propozycje burmistrza Londynu dotyczące systemu rejestracji, który pomógłby władzom lokalnym w regulowaniu krótkoterminowych najmów”, podsumował.
100 tys. GBP grzywny i eksmisja za wynajęcie miejskiego lokalu
Najemca mieszkania komunalnego w centrum Londynu oferował mieszkanie turystom kusząc ich między innymi atrakcyjna lokalizacją. Klientów zdobywał poprzez serwis Airbnb.
- 30.07.2019 10:03
Reklama