Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Policja zakuła w kajdanki chłopca chorego na padaczkę

Funkcjonariusze potraktowali 11-latka chorego na padaczkę w skandaliczny sposób - po tym jak dostał ataku w szkole, policjanci założyli mu kajdanki na ręce, a nogi skrępowali pasami. Chłopiec został przeniesiony do ambulansu i przetransportowany do szpitala, gdzie zdjęto wszystko, ale dopiero gdy 11-latek się uspokoił.
Policja zakuła w kajdanki chłopca chorego na padaczkę

Autor: foto: Unsplash

Bulwersująca policyjna interwencja wyszła na jaw, kiedy sędzia Sądu Najwyższego w Londynie - MacDonald, rozpatrywał kwestię dalszej opieki nad chłopcem. Przyznał on, że chłopiec ma złożone problemy z zachowaniem i powinien otrzymać długoterminową opiekę ale stanowczo potępił sposób w jaki został potraktowany.

„Sytuacja ta musi budzić obawy, biorąc pod uwagę charakter i zakres zastosowanego ograniczenia, w szczególności fakt, że 11-letnie dziecko zostało zakute w kajdanki i obezwładnione przez dłuższy czas, w tym podczas transportu do szpitala. Sytuacja była wyraźnie trudna dla wszystkich zaangażowanych, ale jest oczywiste, że miała też negatywny wpływ emocjonalny na chłopca”, usłyszano na sali rozpraw.

Tymczasem policja tłumaczy, że tak stanowcze kroki był koniecznością, ze względu na bezpieczeństwo dziecka i funkcjonariuszy, którzy unieruchomili chłopca, bo ten krzyczał, kopał i skakał.

Sędzia MacDonald podkreślił, że policja podeszła do sytuacji bardzo rutynowo, zaś sam incydent jest bagatelizowany przez funkcjonariuszy, którzy uważają, że uspokajanie dziecka „nie jest ich zadaniem” tylko rolą pracowników opieki społecznej.

Jeden z oficerów przyznał nawet, że klął na chłopca, gdy ten nie chciał się uspokoić. Sąd nie podał do publicznej wiadomości informacji, w jakiej dzielnicy Londynu pracują bezduszni  policjanci.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama