Twarz Shannon była opuchnięta wskutek reakcji alergicznej, ale tłumaczenia na nic się zdały. By nie utknąć na dobre w Alicante, Szkotka zarezerwowała bilet w ofercie last minute w British Airways, obsługa tej linii lotniczej nie miała problemu ani z opuchniętą twarzą kobiety ani ze zdjęciem w paszporcie. Po szybkiej odprawie Shannon wyleciała do Edynburga z przesiadką w Gatwick, do domu dotarła 10 godzin później niż planowała.
Shannon – przyszła pielęgniarka z Kirkcaldy w Szkocji twierdzi, że pokazała personelowi Ryanair'a różne dowody tożsamości, w tym jej prawo jazdy, z tym samym zdjęciem co w paszporcie ale nikt nie był zainteresowany dokumentami.
Stephen Cross, ojczym kobiety powiedział: „Shannon była bardzo przestraszona i zdenerwowana. Została sama, a powinna była podróżować do domu ze swoimi przyjaciółmi”. Rzecznik Ryanair oświadczył, że: „Zgodnie z wymogami Ryanair, na każdym pasażerze spoczywa indywidualna odpowiedzialność zapewnienia, że podróżuje on z ważnym paszportem”.
Napisz komentarz
Komentarze