Odrzutowce RAF'u eskortowały samolot linii Jet2 na lotnisko w Stansted po tym jak personel poinformował kontrolę lotu o uciążliwym pasażerze na pokładzie.
Dwie maszyny RAF'u przeleciały tamtego dnia nad terenami hrabstwa Essex. Mieszkańcy kilku miejscowości informowali wtedy, że ich domy zatrzęsły się od siły huku jaki towarzyszył incydentowi a służby odnotowały rekordową liczbę połączeń z numerem alarmowym 999.
Nie wszyscy wiedzieli co mogło wywołać tak potężny łomot, myśleli, że mają do czynienia z głośną eksplozją. Huk było słychać w Harlow, Epping, Chelmsford i Stansted.
Ministerstwo Obrony poinformowało, że roszczenia dotyczą uszkodzonych okien, szklarni,oświetlenia sufitowego oraz pęknięcia szyby samochodu. Większość wniosków pochodziła od mieszkańców hrabstwa Essex, było również jedno zgłoszenie z hrabstwa Hertfordshire.
Ministerstwo nie ujawniło zdjęć pokazujących skalę zniszczeń, odmówiło również BBC podania łącznej sumy na którą opiewają roszczenia odszkodowawcze.
Przedstawiciel departamentu zapewniał jednak, że procedury lotów wojskowych w Wielkiej Brytanii, nie zezwalają rutynowo na lot naddźwiękowy, chyba że zaistnieje jakiś „priorytet operacyjny”. Dodał również, że stosowanie prędkości naddźwiękowej, wynika z potrzeby utrzymania bezpieczeństwa narodowego w nieprzewidywalnym i niebezpiecznym świecie.
Dotychczas Ministerstwo Obrony tylko dwukrotnie wypłaciło tego typu odszkodowanie - 1.207 GBP za popękane okna w Anglesey w 2014 roku i 780 GBP za uszkodzone drzwi tarasowe i żyrandol w Peterborough.
Huk odrzutowców RAF'u wywołał szkody, ludzie domagają się odszkodowań
Do Ministerstwa Obrony trafiły pisma z roszczeniami o odszkodowanie. Zostały złożone po tym jak samolot wojskowy Typhoon, przeleciał nad hrabstwem Essex w czerwcu tego roku. Zdaniem mieszkańców potężny huk odrzutowca, spowodował wiele szkód.
- 14.07.2019 17:24
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze