Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Groby owinięto w plastikowe worki, jak zwłoki.

Cmentarz w Cowbridge wyglądał jak miejsce zbrodni, dziesiątki nagrobków owinięto w żółte, plastikowe worki, które przewiązano taśmą przypominającą taśmę policyjną. A wszystko to na polecenie rady, która uznała je za zagrożenie. Bliscy zmarłych spoczywających na tym cmentarzu są w szoku.

Autor: foto: Facebook, Niel Worswick

Elizabeth Stevens była zdruzgotana kiedy zobaczyła grób syna Ashleya, i to w przeddzień jego urodzin. Następnego dnia razem z partnerem Paul'em usunęli worek, bo tylko tyle mogli zrobić.

Pani Steven powiedziała, że jej partner na jednym z portali społecznościowych opisał cmentarz jako „miejsce zbrodni”. „To tylko mały cmentarz, byliśmy w szoku. To był niewiarygodny brak szacunku. Nie było w tym współczucia”, dodała.

Na plastikowych osłonach znajdowały się napisy: „niebezpieczeństwo”, „niebezpieczny” i „trzymaj się z daleka”. Na nagrobki naklejono również notkę z informacją by skontaktować się z zarządcą cmentarza.

Po fali krytyki, burmistrz miasta obiecał zastąpić torby czymś mniej szokującym.



Neil Worswick, którego córka Natalie również spoczywa na cmentarzu, zauważył worki na 40 lub 50 mogiłach. Mężczyzna nazwał radę Cowbridge „niewrażliwą” za to, że nie powiadomiła rodzin z wyprzedzeniem. „To obrzydliwe, lekceważące” - powiedział 67-latek.

Pan Worswick, który mieszka w Cowbridge, przyznał, że wystarczyło zawiesić obwieszczenie na bramie, informujące o planowanych działaniach. Jego zdaniem, mieszkańcy mieliby wtedy czas na oswojenie się z taką decyzją.

Burmistrz Cowbridge Alec Trousdell powiedział, że kamienie zostały zakryte po kontroli bezpieczeństwa. Większość z nich nie stwarza jednak wielkiego zagrożenia, dlatego rada miasta poszuka innego rozwiązania problemu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama