Nieznacznie wzrosła jednak liczba obsłużonych osób, z 2 094 000 w czerwcu 2018 roku do 2 108 000 osób w czerwcu tego roku.
Narodowa Służba Zdrowia w Wielkiej Brytanii wdrożyła procedury mające na celu poprawę jakości leczenia. Zgonie z nim A&E powinny przyjąć, przebadać, zdiagnozować i rozpocząć leczenie w ciągu 4 godzin od przybycia na oddział w co najmniej 95% przypadków. Cel ten nie został osiągnięty od lipca 2015 roku.
Rzecznik NHS England powiedział, że czynnikiem determinującym pogarszającą się sytuację jest brak personelu. Szpitale są pod nieustającą presją z powodu braków kadrowych i braku łóżek. „Oddziały NHS dokonują obecnie przeglądu w celu określania liczby dodatkowego personelu i środków na diagnostykę, których będą potrzebować w ciągu najbliższych pięciu lat, zanim zostaną podjęte decyzje w tej sprawie na szczeblu krajowym, jeszcze w tym roku” - dodał rzecznik.
Wielu dyrektorów szpitali, mówi o konieczności działania, zawłaszcza, że jak twierdzą obserwują niewyjaśniony wzrost przyjęć. NHS England potwierdza, że liczba odwiedzin na oddziałach A&E wzrosła o ponad 2%, a liczba przyjęć do szpitala w nagłych wypadkach o 3%. Liczba odebranych wezwań ambulansu za pośrednictwem NHS 111, z roku na roku, też rośnie.
Jonathan Ashworth, sekretarz ds. zdrowia w gabinecie cieniu Partii Pracy, powiedział, że w NHS „kryzys jest widoczny cały rok przez wieloletnie cięcia funduszy”. Dodał: „Pacjenci uznają za zdumiewające, że tego lata wyniki skuteczności A&E były gorsze niż w okresie przedświątecznym, a liczba osób, które utknęły na wózkach w przeludnionych szpitalach, bije rekordy w porównaniu z czerwcem ubiegłego roku. Co więcej, lista oczekujących na leczenie jest rekordowo wysoka”.
Dyrektor ds. Polityki i Strategii w NHS Providers, Miriam Deakin, potwierdziła, że letnie miesiące nie są już czasem, kiedy służba zdrowia mogłaby „złapać oddech”. Powiedziała, że potrzebne są inwestycje, aby „utrzymać nowoczesne i wydajne usługi i udogodnienia”, a personel musi być odpowiednio wspierany i nagradzany.
Napisz komentarz
Komentarze