Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

„Administracja Trumpa jest nieudolna” – wyciekła nota ambasadora UK w USA

Rząd Wielkiej Brytanii rozpoczął dochodzenie w sprawie wycieku wiadomości e-mail brytyjskiego ambasadora w Waszyngtonie, który uznał administrację Trumpa za „nieudolną”. W swojej notatce Sir Kim Darroch napisał, że Biały Dom jest „wyjątkowo dysfunkcyjny” i „podzielony” pod rządami obecnego prezydenta.

Autor: foto: facebook.com/uk.usembassy

Sir Kim miał napisać: „Naprawdę nie wierzymy, że ta administracja stanie się bardziej normalna; mniej dysfunkcyjna; mniej nieprzewidywalna; mniej podzielona na frakcje; mniej dyplomatycznie niezdarna i nieudolna”. Zastanawiał się, czy Biały Dom „będzie kiedyś wyglądał na kompetentny”, ale ostrzegł również, że prezydent USA nie powinien być skreślany.

Minister spraw zagranicznych Jeremy Hunt odciął się od tym słów informując, że sformułowania te odzwierciedlają „osobisty pogląd” sir Kima, a nie stanowisko brytyjskiego rządu.
„Wciąż uważamy, że pod rządami prezydenta Trumpa administracja amerykańska jest nie tylko bardzo skuteczna, ale także stała się najlepszym przyjacielem Wielkiej Brytanii na arenie międzynarodowej” - przekonywał.

Sam prezydent Trump był bardzo powściągliwy w ocenie sytuacji, jak na osobę która słynie z ostrej riposty. Zapytany o wyciek przez dziennikarzy z New Jersey, powiedział: „Nie jesteśmy wielkimi fanami tego człowieka i nie służy on dobrze Wielkiej Brytanii. Więc mogę to zrozumieć i mogę powiedzieć o nim różne rzeczy, ale nie będę się tym przejmować”.

Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych stwierdził, że niedzielny atak mediów w sprawie notatki był „złośliwy”, ale pytany o autentyczność wiadomości, nie zaprzeczył. Ujawnione pliki pochodzą z okresu 2017-2019 rok i obejmują wczesne wrażenia ambasadora, z kontaktów z administracją Trumpa.

Podają również ocenę zarzutów dotyczących zmowy między kampanią wyborczą Trumpa a Rosją, mówiąc: „nie można wykluczyć najgorszego”. Dochodzenie przeprowadzone przez Roberta Muellera od tamtej pory wykazało, że te twierdzenia nie zostały udowodnione.

Rzecznik brytyjskiego MSZ powiedział, że poglądy dyplomatów niekoniecznie są poglądami ministrów, a nawet rządu. Ale „płacimy im za szczerość”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Polko 08.07.2019 12:10
a nie jest?

Reklama