William Hill, który jest właścicielem 2300 punktów i zatrudnia 12,5 tys. pracowników, planuje likwidację wyznaczonych oddziałów przed końcem roku, pracownicy zostali poinformowani o planach firmy w tym tygodniu. Na razie nie podano do oficjalnej wiadomości listy tych miejsc.
„Grupa będzie starała się stosować dobrowolne rozwiązania w zakresie zwolnień i przeniesień i będzie zapewniać wsparcie wszystkim kolegom w trakcie całego procesu”, napisano w oświadczeniu.
Rząd obniżył maksymalną stawkę z powodu powszechnej obawy, że gracze mogą stracić duże kwoty pieniędzy w krótkim czasie. Mowa o elektronicznych automaty do gier, które pozwalają graczom obstawiać wyniki różnych symulowanych gier i wydarzeń, takich jak ruletka, blackjack, bingo i wyścigi konne.
W swoim rocznym raporcie, opublikowanym w marcu, William Hill przewiduje, że decyzja rządu zmniejszy sprzedaż sklepów bukmacherskich nawet o 100 milionów funtów rocznie i może doprowadzić do zamknięcia nawet 900 sklepów. Inne źródła podają, że bukmacherskie królestwo Hilla w rzeczywistości, w 50% procentach było zbudowane na przychodach z gier właśnie. Dotyczyło to głównie punktów w obszarach śródmiejskich i miejskich, które chętnie odwiedzają młodsi klienci.
Stowarzyszenie Brytyjskich Bukmacherów ostrzegło, że ruch rządu doprowadzi do utraty miejsc pracy w tej branży. Tom Blenkinsop, dyrektor operacyjny związku zawodowego pracowników zakładów bukmacherskich wezwał Williama Hilla do natychmiastowego zaangażowania się w cały proces tak aby personel mógł uzyskać dodatkowe wsparcie i porady podczas zwolnień.
„Rząd ma również do odegrania pewną rolę i powinien sprawdzić, jakie wsparcie może zaoferować pracownikom, których miejsca pracy są zagrożone. Pracownicy nie zasługują na to, by stać się ofiarami zmian zachodzących w branży w wyniku polityki rządu lub znaczącej zmiany w kierunku hazardu online” - dodał.
Rzecznik Departamentu ds. Cyfryzacji Kultury, Mediów i Sportu powiedział: „Branża hazardowa miała ponad rok na przygotowanie się do tej zmiany. Teraz oczekujemy, że pracodawcy zapewnią odpowiednie wsparcie każdemu pracownikowi”.
Napisz komentarz
Komentarze