Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

„Jestem mordercą i lubię to” - szokujące słowa nastolatka!

Daniel Brown zaatakował maczetą Daryla Nimmo w mieszkaniu w Dalry w North Ayrshire w kwietniu, dziś 19-latek stanął przed sądem Najwyższym w Glasgow. Młody przestępca przyznał się do winy, zaś przedstawiony przysięgłym opis jego działania mrozi krew w żyłach.

Autor: foto: pixabay

Pan Nimmo był partnerem przyjaciółki matki Browna, przestępca znał swoja ofiarę od niedawna. Dzień przed morderstwem 19-latek został zwolniony z aresztu po tym jak policja z Edynburga złapała go z dwoma nożami, jeden przypięty był do paska drugi wokół stopy.

Brown zamówił taksówkę którą pojechała do Dalry, aby odwiedzić przyjaciółkę mamy, Lindę O'Neil. W tym czasie, kobieta była w związku z panem Nimmo. Brown twierdził, że wpadł na krótko razem ze swoją dziewczyną.

Daniem zameldował się w lokalnym hostelu. Następnego dnia, godzinę przed brutalną napaścią, 19-latek rozmawiał ze swoją matką, podczas połączenia wideo, krzyczał i wymachiwał maczetą grożąc przy tym, że kogoś zabije.

Potem znów odwiedził panią O'Neil i pana Nimmo w ich domu. Para poszła spać, gdy Linda obudziła się, cała była zabrudzona od krwi a Brown krzyczał: „Zabiłem kogoś”.
Jak się okazało, Nimmo wybudził się i wstał z łóżka, natknął się na syna koleżanki który zaatakował go. Brown zeznał, że kopnął ofiarę w głowę „aby upewnić się, że nie żyje”. Na koniec uciekł przez rozbite okno. Chwilę potem na miejsce przyjechała policja i sanitariusze.

W pewnym momencie agresywny nastolatek cisnął nożem w karetkę, a następnie wymachiwał nim i dodał: „Jestem mordercą i to mi się podoba”.

Policji wyznał: „Ciągle go dźgałem i dźgałem. Nadal widzę jego twarz błagającą mnie, żebym przestał. Widzę jego twarz błagającą mnie o litość a ja skakałem po jego twarzy”.
Nimmo miał 10 ran na szyi i klatce piersiowej. Miał też rany na ramieniu, rękach, głowie i brzuchu.

Mimo młodego wieku Brown miał na swoim koncie wiele przestępstw np. wyroki za posiadanie ofensywnej broni. Uznano go też winnym napaści na miesiąc przed morderstwem. Jego prawnik Gordon Martin powiedział sądowi: „Głęboko żałuje swojego postępowania”.

Wyrok zapadnie w najbliższych tygodniach.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama