Makabrycznego odkrycia dokonał mieszkaniec domu przy Offerton Road około godziny 15.40. Zmasakrowane zwłoki leżały w przydomowym ogrodzie. Według policji, to najprawdopodobniej mężczyzna, który wyleciał z luku podwozia samolotu Kenya Airways lądującego w niedzielę ma lotnisku Heathrow.
Tuż po odkryciu zwłok zarządzono dokładną inspekcję podwozia samolotu afrykańskich linii lotniczych. "W luku natrafiono na torbę w wodą i jedzeniem" – poinformował rzecznik londyńskiej policji.
Policja nie zidentyfikowała ciała, w najbliższych dniach przeprowadzona zostanie sekcja zwłok. Przypuszcza się, że osoba która schowała się w podwoziu mogła być martwa zanim jeszcze dotarła do Londynu z powodu niskich temperatur jakie panują na wysokości lotu maszyny. Policja w ramach dochodzenia podejmie współpracę z linią lotniczą i międzynarodowymi organami ścigania.
To nie pierwsze takie zdarzenie w Londynie. W 2012 roku Jose Matada zmarł podczas nielegalnego przelotu British Airways z Angoli do Londynu. Matada, pochodzący z Mozambiku, został znaleziona 9 września na chodniku w East Sheen w południowo-zachodnim Londynie.
Znana jest też historia zakończona szczęśliwie. Nastolatek z Kalifornii przeżył 5-godzinny lot z San Jose na Hawaje, ukrywając się w podwoziu samolotu.
Na tej wysokości brakuje tlenu oraz jest bardzo zimno. Dlatego lekarze byli zaskoczeni, że 16-latek przeżył podróż.
Napisz komentarz
Komentarze