Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Plaga much nie daje żyć mieszkańcom pewnej wioski

Newcastle-under-Lyme in Staffordshire boryka się ogromnym rojem much na niespotykaną dotąd skalę. Powodem problemów jest pogoda. Po ulewach przyszedł upał, a to sprzyja rozwojowi owadów. Urzędnicy proszą mieszkańców o zamykanie okien i drzwi.
  • Źródło: Daily Express

Autor: foto unsplash @joshua-j-cotten

Mieszkańcy miasteczka mówią otwarcie o epidemii, w lokalnych sklepach już dawno zabrakło środków owadobójczych, a poprawy sytuacji nie widać.

„ Zużywam już czwartą butelkę sprayu na muchy, mam też specjalne siatki w całym domu, ale nic, czego próbujemy, nie działa. Moje okna są lepkie od sprayu, wszystko nim śmierdzi, nie można nawet usiąć na zewnątrz”, mówi jedna z mieszkanek.

Inna dodaje: „Nie narzekamy, ale to doprowadza nas całkowicie do szału. Naprawdę nie wiem, co z tym zrobić”.

Życie w Newcastle-under-Lyme zaczyna przypominać koszmar, nie można wyjść do ogrodu, nie można uniknąć przedostania się much do środka. Wszystko trzeba chować, zwłaszcza jedzenie, na którym od razu siadają owady. Mieszkańcy proszą o pomoc urzędników, Ci przekonują, że poza doraźnymi metodami, które są stosowane, nie można nic zrobić.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama