47-letni Paul Wallace, został wyznaczony do pomocy przy przeszukiwaniu domu nagle zmarłej osoby, wtedy właśnie przywłaszczył gotówkę. Portfel denata trafił do policyjnego magazynu mienia, w którym przetrzymywane są dowody. Konstabl zmienił też wpis w swoim policyjnym notatniku a na końcu usiłował skierować podejrzenia przełożonych na innego oficera.
Oszustwo wyszło na jaw po tym, jak bliscy zmarłego odebrali rzeczy z policyjnego magazynu i odkryli, że portfel jest pusty. Do policyjnego wydziału ds. standardów zawodowych trafiła oficjalna skarga. Niespełna pół godziny później z bankomatu nieopodal posterunku policji Wallace wybrał 50 funtów, które włożył do torby z dowodami z mieszkania zmarłego mężczyzny. Potem zadzwonił do innego oficera, aby pomógł mu szukać brakujących pieniędzy, które znaleziono wśród innych zabezpieczonych rzeczy.
47-latek przyznał się kradzieży i mataczenia oraz składania fałszywych zeznań, sąd w Grimsby skazał mężczyznę na 15 miesięcy więzienia. Sędzia John Thackray QC powiedział Wallace'owi: „Wyrok więzienia jest tu wymagany, aby zaznaczyć zniewagę naszego wymiaru sprawiedliwości. Przestępstwo popełnione przez funkcjonariusza policji jest szczególnie poważne”.
Napisz komentarz
Komentarze