Kobiety, jak twierdzą zareagowały instynktownie, na co dzień są opiekunkami. Pani Woods udało się sforsować drzwi i wejść do domu, w środku było pełno dymu mimo to dotarła na piętro domu gdzie znalazła starszego mężczyznę. Kobieta pomogła mu zejść po schodach i wyjść z mieszkania.
Wtedy uratowany mężczyzna powiedział, że na górze została siedmioletnia dziewczynka. 20-latka wróciła do płonącego domu, zdołała sprawdzić dwa pokoje, niestety z obawy o swoje życie musiała wrócić na zewnątrz.
W tym czasie, na miejsce przybyła straż pożarna, strażacy nikogo nie znaleźli w środku. Mężczyzna trafił do szpitala, jak podają służby ma około 70 lat. Kobiety planują odwiedzić go kiedy wróci już do domu, „żeby się upewnić, że wszystko w porządku”, powiedziała Brown dla BBC.
Strażacy przyznali, że gdyby nie szybka i odważna interwencja pani Woods i pani Brown „ta historia mogłaby mieć tragiczne zakończenie”.
Napisz komentarz
Komentarze