Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Zabił kolegę podczas "zabawy bronią"

25-letni Jordan Bassett podczas wygłupów wycelował koledze w głowę broń i nacisnął na spust. Mężczyzna twierdzi, że nie wiedział, że pistolet był naładowany.

Do zdarzenia doszło w Willenhall w Coventry w grudniu. Mężczyźni odwiedzili znajomego który prowadził małą gastronomię z karaibskim jedzeniem. Gdy czekali na jedzenie, by szybciej upłynął im ten czas wyciągnęli broń – 9 mm Lugera, mieli żartować i śmiać się.

W pewnej chwili zabawa skończyła się tragedią, pistolet wystrzelił. 25-latek próbował zatamować krwawienie z rany, ale na próżno. Bassett wyszedł z lokalu zabierając pistolet, magazynek i zużyty nabój, które wrzucił do stawu w kamieniołomie. Mężczyzna początkowo przyznał się do winy, teraz wycofał się z zeznań twierdząc, że nie działał z premedytacją, nie miał pojęcia, że broń wypali.

Po kilkumiesięcznym dochodzeniu policji, właśnie ruszył proces w tej sprawie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama