Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Wiatr porwał dzieci w głąb Kanału Bristolskiego

Do ogromnej tragedii mogło dojść nieopodal Minehead w hrabstwie Somerset, gdzie dziewczynki razem z rodzicami spędzały dzień nad wodą. 7 i 9-latka siedziały na płyciźnie w dmuchanym łabędziu trzymanym przez ojca na lince. W pewnej chwili zerwał się silny wiatr, który porwał dmuchańca. Mężczyzna nie zdążył zareagować, łabędź odpłynął w głąb Kanału na odległość prawie pół mili.
Wiatr porwał dzieci w głąb Kanału Bristolskiego

Autor: foto: facebook.com/MineheadRNLILifeboatStation

Ojciec wskoczył do wody i płynął w kierunku dmuchańca, niestety ten dryfował zbyt szybko. W kilka minut do akcji ruszyły łodzie ratunkowej i helikoptery ratownictwa wodnego, dzieci udało się uratować.

Pojawiło się pytanie, dlaczego w chwili pogorszenia się pogody, przy brzegu nie pojawiły się czerwone flagi, które informowałyby o niebezpieczeństwie. Urzędnicy badają teraz, dlaczego system, który odpowiada za kontrole warunków pogodowych i ostrzeganie, nie zadziałał.  

„System został wprowadzony kilka lat temu po dużej presji z naszej strony, ponieważ mieliśmy do czynienia z prawdziwą falą takich incydentów, z których jeden skończył się śmiercią” - powiedział BBC Bryan Stoner, prezes The Royal National Lifeboat Institution (brytyjskie ochotnicze stowarzyszenie ratownictwa morskiego).


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama