Już sama aprobata w temacie referendum to wielka zmiana, do tej pory May stanowczo broniła swojego zdania, że jedyną drogą dla Wielkiej Brytanii jest Brexit, a wyniku raz przeprowadzonego referendum nie można zmienić.
Teraz Premier deklaruje gotowość poparcie dla ponownego wypowiedzenia się Brytyjczyków w sprawie wyjścia z Unii, ale pod jednym warunkiem - najpierw Izba Gmin musi przyjąć na początku czerwca zaproponowaną przez jej rząd ustawę rozwodową z Unią.
Wszystko wskazuje jednak na to, że to kolejny fortel Pani Premier. W brytyjskim parlamencie nie ma większości, która domagałaby się powtórzenia referendum, nie będzie więc wielu posłów broniących takiego rozwiązania. W przeciwieństwie do Brytyjczyków, i tu rodzi się kolejna sprzeczność – po co uchwalać ustawę o wyjściu z Unii, jeżeli wszystkie sondaże mówią, że w drugim referendum obywatele podważą ten dokument.
Napisz komentarz
Komentarze