Jedna z matek - Heather Chandler, powiedziała, że dzieci w wieku sześciu i siedmiu lat, są zbyt młode by poddawać je testom a najlepszym testem dla nich jest zabawa i odkrywanie otaczającego ich świata. Rodzice walczący z SATs podkreślają, że testy wprowadzają w życie dziecka dodatkową presję i stres, a od nauczycieli wymagają dodatkowej pracy. To nikomu nie służy.
Dyrektor szkoły nie chciał komentować sytuacji, ale szkoła nie zamierza działać wbrew woli rodziców.
Testy SATs są formalnymi egzaminami ogólnokrajowymi z programów nauczania w szkołach podstawowych w Anglii, podejmowanymi przez dzieci dwukrotnie - pierwszy raz w drugim roku nauki, a następnie w roku szóstym. Uczniowie są testowani z matematyki i języka angielskiego.
Pytania o testy padają również z ust polityków. W zeszłym miesiącu lider Partii Pracy Jeremy Corbyn ogłosił, że zlikwiduje Satsa, jeśli jego partia dojdzie do władzy, twierdząc, że posunięcie to pomoże poprawić rekrutację i utrzymanie nauczycieli w szkołach.
Minister edukacji Nick Gibb powiedział, że zniesienie testów będzie „krokiem wstecz”. Zdaniem urzędników tylko w ten sposób rodzice mogą zdobyć wiedzę o poziomie nauczania w szkole ich dziecka. Rodzice z Bealings, mogą być nieco spokojniejsi. Rząd mimo iż nie widzi problemu, chce wycofać Satsa dla siedmioletnich uczniów na rzecz nowej oceny wyjściowej dla klas początkowych.
Napisz komentarz
Komentarze