Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Rozmowy ostatniej szansy z wezwaniem do dymisji w tle.

Dziś po południu kolejne spotkanie negocjacyjne konserwatystów i laburzystów w sprawie Brexitu. Wszystko wskazuje na to, że Theresie May uda się doprowadzić do porozumienia, ale z pewnością jeszcze nie w tym tygodniu.

Pani Premier zabiega o poparcie jej umowy ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej w wśród kierownictwa Partii Pracy. W zamian za to, May oferuje tymczasową unię celną do czasu kolejnych wyborów parlamentarnych, po których Partia Pracy - w razie zwycięstwa - mogłaby starać się o stałą unię celną z UE.

Część torysów zapowiada, że nie poprze takiego rozwiązania. Graham Brady, przewodniczący Komitetu z 1922 ( jedna z frakcji Partii Konserwatywnej ), który jest również postrzegany jako potencjalny pretendent do przejęcia przywództwa w partii, powiedział, że May popełni „katastrofalny błąd” zgadzając się unię celną.

Brady nalegał, aby May ustaliła jasny harmonogram jej odejścia ze swojego stanowiska, zaraz po wyborach do Parlamentu Europejskiego, czyli po 23 maja. Brady zasugerował również, by Premier wyznaczyła swojego następcę jak najszybciej, jego zdaniem tylko w ten sposób można ocalić, nadszarpnięty lokalnymi wyborami, wizerunek partii.

Do odejścia premier May ze stanowiska wezwał też Iain Duncan Smith, były lider Partii Konserwatywnej. Jego zdaniem May musi odejść z urzędu, lub zostać do tego zmuszona. Smith nazwał May "premierem tymczasowym".

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama