Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Stephen Ellery: Nie ma powodu, dla którego muzyka Moniuszki powinna być wykonywana wyłącznie przez Polaków lub tylko w Polsce

W sobotę 4 maja 2019 w Teatrze POSK-u odbedzie się galowy wieczór muzyczny z okazji 200 rocznicy urodzin Stanisława Moniuszki! Z dyrygentem, aranżerem i kierownikiem muzycznym tego wydarzenia Stephenem Ellery rozmawia Tomasz Furmanek.
Stephen Ellery

Autor: Fot. Arch. POSK-u

Powiedz, proszę, dlaczego ważne jest świętowanie 200 urodzin Stanisława Moniuszki także poza granicami Polski?

Ponieważ niezwykle ważne jest zwrócenie uwagi na uniwersalny potencjał dzieł tego wielkiego kompozytora. Opery Moniuszki mogą być równie dobrze odbierane i rozumiane na świecie, jak dzieła takich kompozytorów jak Glinka, Erkel czy Smetana. Opery te są pełne pięknych słowiańskich melodii, wciągających dramatycznych wątków i ekscytujących elementów tanecznych – ludowych, salonowych czy romskich. Nie ma powodu, dla którego muzyka Moniuszki powinna być wykonywana wyłącznie przez Polaków lub tylko w Polsce. Historie zawarte we wszystkich jego operach można odnieść  do kultur innych niż polskie i do różnych czasów. Potrzebni są protagoniści, aby wyprowadzić Moniuszkę ze strefy komfortu. Wielu wielkich kompozytorów potrzebowało takich orędowników do popularyzacji swojej muzyki. Wystarczy spojrzeć na to, co Mendelssohn zrobił dla Bacha.

 

A co z tak zwaną barierą językową?

Więc właśnie... to  bariera językowa doprowadziła do zaniedbania słowiańskiej muzyki wokalnej. Więc pierwsze wyzwanie, dla jakiejkolwiek międzynarodowej firmy operowej, to  przekroczenie bariery językowej. Wyobraźmy  sobie świat, w którym tylko Włosi śpiewający perfekcyjnie po włosku mogą śpiewać Verdiego lub Pucciniego, a Wagnera mogą śpiewać tylko Niemcy?? To drastycznie zmniejszyłoby liczbę wykonań „Traviaty”, „Boheme” i „Ring Cycle”na świecie. Tak jak grecka sopranistka śpiewała po włosku (Maria Callas) a Hiszpan po niemiecku i rosyjsku (Placido Domingo), tak też mogą Brazylijczycy, Japończycy, Francuzi i Anglicy podjąć się śpiewania Moniuszki. W ten sposób opery Moniuszki mogą zostać  przeniesione na znacznie większą światową scenę operową, dla znacznie większej publiczności.

 

Czy myślisz, że to właśnie z tego powodu Moniuszko nie jest grany n.p. w Covent Garden Opera House?

Głównym tego powodem, moim zdaniem, jest to, że ludzie wciąż nie znają jego muzyki  nie wiedzą jak znakomita ona jest. Przecież dopiero kilka lat temu Covent Garden po raz pierwszy zaprezentowała twórczość Szymanowskiego... Zanim przyjdzie tam czas na Moniuszkę, trzeba budować zainteresowanie jego muzyką i przyszłą publiczność poprzez organizowanie mniejszych wydarzeń. Bardzo by pomogło, jeżeli muzycy z poza Polski zaczęliby grać jego utwory i włączać do swoich repertuarów...

 

Czy to dlatego do swoich produkcji dla POSK-u w zasadzie nigdy nie zatrudniasz polskiej orkiestry?

Poza tym, że w mojej kampanii popularyzowania Moniuszki biorą udział nie-polscy śpiewacy, to próbuję także sprawić, aby nie-polscy muzycy poznali i grali muzykę Moniuszki. Taka refleksja: czy brytyjskie orkiestry kiedykolwiek wykonują muzykę Moniuszki na koncertach? Nigdy. To trzeba zmienić, potrzebujemy w tym celu „umiędzynarodowić” jego muzykę, sprawić aby muzycy z różnych krajów ją poznali i po prostu zaczęli grać! Dla przykładu, zarówno w Wielkiej Brytanii jak i w USA istnieją setki amatorskich stowarzyszeń operowych, które regularnie wykonują utwory śpiewane po włosku, francusku, niemiecku… Byłoby wspaniele, aby mogły trafić do ich repertuarów utwory Moniuszki, stworzyłoby to nową, sporą publiczność dla tej muzyki…

Jeśli wyzwanie śpiewania Moniuszki po polsku byłoby zbyt wielkie, to nawet wykonując te utwory w języku angielskim dało by to, że ta muzyka byłaby grana – przecież kiedy jakaś melodia zostanie w pamięci publiczności, to słyszana po raz kolejny będzie dawała jeszcze więcej przyjemności odbiorcy. Taki właśnie jest często mechanizm. Musimy więc zadbać o to i sprawić, żeby zarówno Polacy jak i nie-Polacy grali muzykę Moniuszki!

 

Poza wspaniałą muzyką Stanisława Moniuszki, jakie bedą inne atrakcje tego koncertu?

Już sama 200 rocznica urodzin Mistrza sprawia, że jest to wyjątkowe wydarzenie!  Będzie to takżę brytyjski debiut Tadeusza Szlenkiera, wspaniałego śpiewaka, którego kariera w tej chwili rozwija się w tempie rakietowym, a którego interpretacje na długo zostają w pamięci widzów! Mamy ogromne szczęście, że był wolny w tym terminie i że udało się go nam zaprosić. Kolejną gwiazdą będzie Ania Jeruc, polska śpiewaczka ceniona na najlepszych i największych międzynarodowych scenach operowych, której pełne pasji i emocjonalnej ekspresji interpretacje oraz wspaniały głos nieustająco robią wrażenie na świecie, ustawicznie powiększając jej międzynarodowe grono wielbicieli. Nie zabraknie naszych stałych gwiazd Sceny Operowej POSK-u, wspaniale utalentowanych artystów jak Marcin Gęśla, Łukasz Biela czy Przemysław Baranek, którzy już niejednokrotnie zachwycili i porwali publiczność podczas wsześniejszych premier naszej Sceny Operowej.   Śpiewakom będzie akompaniował pianista John Paul Ekins, który zachwycił publiczność podczas koncertu „100 Lat” w Royal Albert Hall, a także muzycy z London Gala Orchestra.

W programie znajdą się między innymi dobrze znane arie, jak „Ten zegar stary”, Aria Hanny, Aria Stefana ze „Strasznego dworu” czy Aria Jontka z „Halki”. Nie zabraknie „Prząśniczki” oraz innych piesni ze „Śpiewnika domowego”, wykonamy też, po raz pierwszy w Wielkiej Brytanii, uwerturę „Bajka”!

 

Wspomniałeś “Śpiewnik domowy”, proszę przedstaw powody, dla których zdecydowaliście się włączyć jego fragmenty do programu Gali?

Stanisław Moniuszko jest powszechnie znany jako narodowy polski kompozytor, jego opery zdobyły serca Polaków w czasie kiedy Polska była pod carską niewolą.  „Śpiewnik domowy” pomagał Polakom śpiewać w domu, w swoim ojczystym języku, pieśni, które były przepełnione polskością i tematami związanymi z Polską.  Partie akompaniamentu fortepianowego były dość proste, co oznaczało, że całe rodziny mogły w zaciszu domowym cieszyć się tymi polskimi pieśniami grając je i śpiewając razem, bez potrzeby udawania się do drogich, lub często odległych teatrów operowych.

 

Co jeszcze sprawi, że ten koncert będzie wyjątkowy?

Absolutną ciekawostką będzie fakt, że Łukasz Biela zaśpiewa arię z opery „Rokiczana”, która w zasadzie nigdy nie była wystawiana. Ta niezwykła aria ma tytuł  “Ballada o Florianie Szarym”, bedzie to więc jej światowa premiera!

 

 

Teatr POSK-u, sobota 4 maja 2019, godz. 19:30

Bilety £25/20/15, rezerwacja: www.galamoniuszko.eventbrite.com

W Kasie POSK-u: od 29/04/19 (od 19:00 do 21:00), tel: 0208 741 1887 lub 0208 741 0398

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama