We wspólnym liście podpisanym m.in. przez przedstawicieli Konsorcjum Brytyjskiego Handlu Detalicznego, sklepów Sainsbury's, Marks & Spencer i Co-Op oraz restauracji sieciowych McDonald's, KFC i Pret A Manger zaznaczono, że te firmy w niemal jednej trzeciej polegają na żywności importowanej z Unii Europejskiej.
Jak wskazano, w zimowych miesiącach aż 90 proc. sałaty, 80 proc. pomidorów i 70 proc. owoców trafia do Wielkiej Brytanii z 27 państw Wspólnoty.
"Jesteśmy ogromnie zaniepokojeni tym, że nasi klienci będą wśród pierwszych, którzy doświadczą rzeczywistości bezumownego brexitu. Spodziewamy się istotnego ryzyka dla utrzymania obecnego wyboru, jakości i trwałości żywności, której klienci oczekują od naszych sklepów, a także pojawi się nieunikniona presja na ceny wynikająca z wyższych kosztów transportu, utraty wartości (brytyjskiej) waluty i ceł" - napisano.
Zwracając się bezpośrednio do posłów zasiadających w Izbie Gmin, przedstawiciele biznesu zaapelowali "o wspólną pracę wraz z (innymi posłami) w parlamencie, aby pilnie znaleźć rozwiązanie, które pozwala na uniknięcie wstrząsu związanego z bezumownym brexitem 29 marca i likwiduje te zagrożenia dla brytyjskich konsumentów".
W razie braku większości dla proponowanej przez premier Theresę May umowy wyjścia z UE lub alternatywnego rozwiązania, na mocy procedury wyjścia opisanej w art. 50 traktatu o UE Wielka Brytania automatycznie opuści Wspólnotę bez umowy o północy z 29 na 30 marca.
Prawdopodobnie doprowadziłoby to do poważnych utrudnień w handlu międzynarodowym, problemów z zaopatrzeniem w żywność i leki w Wielkiej Brytanii, a także zaburzyłoby europejski łańcuch dostaw, np. w branży motoryzacyjnej.
Wśród możliwych scenariuszy wyjścia z impasu są m.in.: powtórzenie głosowania w parlamencie po uzyskaniu dalszych zapewnień politycznych ze strony UE, przedłużenie procedury wyjścia ze Wspólnoty na mocy art. 50 traktatu, wyjście z UE bez umowy, organizacja drugiego referendum lub rozpisanie przedterminowych wyborów parlamentarnych.
jP
Napisz komentarz
Komentarze