33-letni właściciel sklepu Aram Kurd oraz dwóch jego znajomych 32-letni Hawkar Hassan i 37-letni Arkan Ali nie przyznali się do winy – informuje BBC.
Według ustaleń śledczych w piwnicy polskiego sklepu „Żabka” (zbieżność nazwy z popularną siecią handlową w Polsce przypadkowa - przyp. red.) mężczyźni podpalili 26 litrów benzyny.
W pożarze zginęły osoby, które przebywały w mieszkaniu znajdującym się nad sklepem, oraz 22-letnia pracownica sklepu. Sąd wskazał, że kobieta „wiedziała zbyt dużo o spisku”, dlatego budynek podpalono, gdy była w środku. Nikt z poszkodowanych nie był obywatelem Polski.
Po pożarze 25 lutego właściciel Aram K. udzielał wywiadów, w których powtarzał, że „cieszy się, że udało mu się uciec” i „nie mógł oddychać” – przypomina „Daily Mail”.
W piątek w czasie odczytywania wyroku, jak relacjonują brytyjskie media, mężczyźni „nie ujawniali żadnych emocji”.
Czytaj również: „Po podpaleniu polskiego sklepu, wstydzę się, że jestem Anglikiem”
Wina mężczyzn była bezsporna. Śledczy przeanalizowali 700 godzin nagrań z monitoringu i 1000 zeznań świadków. Okazało się, że kamery były przesuwane przed wypadkiem, by nie zarejestrować momentu tuż po podpaleniu.
Jak relacjonują brytyjskie media, mężczyźni nie okazywali emocji podczas odczytywania decyzji sądu. Wyrok usłyszą 18 stycznia. Grozi im dożywocie.
Sąd ogłosi wymiar kary 18 stycznia. Mężczyznom grozi dożywocie.
jP
OŚWIADCZENIE ŻABKA POLSKA:
W nawiązaniu do publikacji pt. „Podpalili polski sklep w Leicester. 18 stycznia usłyszą wyrok”, która ukazała się na portalu Cooltura24.co.uk, informujemy, że Żabka Polska nie prowadzi działalności handlowej poza rynkiem polskim.
Mając na uwadze powyższe, prosimy o zamieszczenie naszego stanowiska, ponieważ artykuł w obecnym kształcie może wprowadzić w błąd Państwa Czytelników.
Biuro Prasowe Żabka Polska
Napisz komentarz
Komentarze