Rosja stwarza większe zagrożenie dla bezpieczeństwa Wielkiej Brytanii, niż dżihadyści z Daesh czy Al-Kaidy? Takiego zdania jest szef sztabu brytyjskiej armii, generał Mark Carleton-Smith.
Brytyjski wojskowy oświadczył w rozmowie z „Daily Telegraph”, że największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa Wielkiej Brytanii jest obecnie Rosja. To pierwszy wywiad jakiego Carleton-Smith udzielił od czasu objęcia w czerwcu stanowiska szefa sztabu armii Wielkiej Brytanii.
Carleton-Smith uważa, że Rosja stanowi większe zagrożenie niż islamscy terroryści. Jak przekonuje zagrożenie ze strony radykałów jest niewielkie w wyniku działań kierowanej przez USA koalicji w Syrii i Iraku.
Rosja bezdyskusyjnie stanowi dziś znacznie większe zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Wielkiej Brytanii niż to stwarzane przez islamskich ekstremistów z Al-Kaidy czy ISIS – oświadczył i przekonuje, że zdążyła już „zademonstrować, iż jest przygotowana, by użyć swojej siły militarnej, aby zabezpieczyć i rozszerzyć własne narodowe interesy”.
Zdaniem generała Rosja sprytnie wykorzystuje każdą słabość Zachodu a szczególnym polem do popisu ma być cyberprzestrzeń.
Relacje między Rosją a Wielką Brytanią są chłodne od czasu otrucia Siergieja Skripala i jego córki Julii w którym wykorzystano rosyjski środek bojowy nowiczok. Wielka Brytania oskarżyła o atak GRU. Rosja stanowczo zaprzeczyła jakoby miała cokolwiek wspólnego z atakiem na Skripalów.
Carleton-Smith dowodził pułkiem SAS, który uczestniczył m.in. w tropieniu Osamy bin Ladena po inwazji na Afganistan. Od 2012 do 2015 roku był dowódcą brytyjskich sił specjalnych.
kcz
Napisz komentarz
Komentarze