Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

PORADY: Prawo imigracyjne a prawo do zasiłków

15 listopada rozpoczęła się druga tura testowania aplikacji o przyznanie „settled status”. Potrwa do 21 grudnia. Jedną z organizacji, biorącą w niej udział jest East European Resource Centre. Zanim jednak weźmiemy się za składanie wniosków, przypominamy, czym jest status osiadły i dlaczego musimy się o niego ubiegać.

Zjednoczone Królestwo opuszcza członkostwo w Unii Europejskiej 29 marca 2019 roku. Wraz z opuszczeniem UE, obywatele Unii, którzy nie są obywatelami brytyjskimi, tracą podstawę prawną do przebywania i zamieszkiwania w UK. Ta podstawa jest konieczna, żeby uregulować stosunek prawny między nami, a państwem brytyjskim. Innymi słowy, Wielka Brytania musi wiedzieć, kto jest na terytorium kraju i jakie ma prawa związane z osiedleniem się.

Ten stosunek prawny to nic innego jak tak zwany status imigracyjny: w tej chwili nasz status imigracyjny regulowany jest wyłącznie faktem, że jesteśmy obywatelami unijnymi żyjącymi lub przebywającymi czasowo w innym państwie członkowskim. Po zaniknięciu tego członkostwa, nasz status również zanika. Z tego właśnie względu, i żeby nie zmuszać nas do wyjazdu, jeśli tego nie chcemy, Wielka Brytania utworzyła nowy status imigracyjny dla obywateli unijnych: Europejski Status Osiadły (ESO). Zasadnicza różnica polega na tym, że w tym przypadku musimy aktywnie wystąpić o przyznanie tego statusu. Nie wystarczy już posiadanie paszportu lub dowodu z innego kraju unijnego, które w tej chwili są wystarczającymi dokumentami imigracyjnymi.

Kiedy musimy wystąpić o nowy status

Na szczęście nie musimy występować o ESO ani przed, ani tuż po brexicie. Mamy na to czas aż do końca 2020 roku, czyli do końca okresu przejściowego. Osoby, które przyjechały do Wielkiej Brytanii w okresie przejściowym mogą aplikować o ESO aż do końca czerwca 2021 roku.

Okres przejściowy wynika z faktu, że brexit, jako proces administracyjno-prawny, wymaga rozdzielenia praw wynikłych z ustawodawstwa unijnego, od brytyjskich praw lokalnych oraz włączenie tych regulacji, które Wielka Brytania będzie chciała zachować do ustawodawstwa krajowego. Ale nie chodzi tu tylko o ustawodawstwo, ale też o porozumienia handlowe i międzynarodowe ustalenia, regulujące wiele niezbędnych dla nas obszarów życia, takich jak lotnictwo cywilne czy transfery finansowe.

Nasz status imigracyjny również musi przejść przez podobne procesy administracyjno-prawne, abyśmy zachowali prawo pobytu i osiedlenia się oraz prawo do uzyskania obywatelstwa brytyjskiego. W samym okresie przejściowym nadal będzie funkcjonować ustawodawstwo unijne i to dlatego nie musimy ruszać na gwałt do Home Office i aplikować o nowy status. Możliwe będzie nawet ubieganie się o unijny instrument potwierdzający nasz status imigracyjny, czyli dokument (europejskiego) pobytu stałego (Permanent Residency documentation – PR).

Kto musi aplikować ESO

Nie wszyscy muszą ubiegać się o ESO. Nie muszą ubiegać się osoby, które posiadają ważny dokument, potwierdzający stałe prawo pobytu (ang. Indefinite Leave to Remain) oraz osoby, które już uzyskały brytyjskie obywatelstwo. Osoby, które posiadają ważny dokument europejskiego pobytu stałego (PR) będą musiały taki dokument wymienić na ESO.

Wszyscy inni, bez względu na wiek czy staż pobytu w Wielkiej Brytanii będą musieli wystąpić o Europejski Status Osiadły, żeby uniknąć przykrych konsekwencji po zakończeniu okresu przejściowego. A będą one poważne. Powagę problemów osób, które nagle staną się „nieudokumentowanymi imigrantami” oddaje oficjalna nazwa polityki Wielkiej Brytanii, czyli „tworzenie wrogiego środowiska dla imigracji”. Oznacza to, że jeśli jakimś trafem znajdziemy się poza systemem imigracyjnym po zakończeniu okresu przejściowego, stracimy kluczowe prawa: prawo do pracy oraz wynajmu mieszkania, nasze konta bankowe będą zamrożone, a prawo jazdy straci ważność. Wielka Brytania będzie mieć prawo usunąć nas z kraju. Jest to czarny scenariusz, ale obecnie wydaje się najbardziej prawdopodobny.

Legalny pobyt po i przed brexitem

„Jeśli pracujemy lub pobieramy zasiłki, to znaczy że jesteśmy w kraju legalnie i Wielka Brytania wie o naszym pobycie – dlaczego więc musimy aktywnie występować o nowy dokument?”. Nad tym pytaniem często zastanawiają się Polacy.

Pracujemy legalnie bez zabiegania o pozwolenia dlatego, że pozwala nam na to nasz europejski status. I właśnie dlatego, że prawo do pracy mamy niejako automatycznie (wynika z faktu, że posiadamy obywatelstwo innego kraju członkowskiego UE), nie musimy się nigdzie „rejestrować”. Państwo brytyjskie nie wie zatem, kto, jak długo i gdzie przebywa, bo nasze dane nie są „wrzucone” w żaden ogólnodostępny rejestr rezydentów, z którego Home Office może czerpać informacje. Nie zapominajmy też, że nie wszyscy pracują. Co miałoby się wydarzyć wobec, na przykład, mam wychowujących dzieci?

Zdarzają się jeszcze inne nieporozumienia i wynikają z zasad przyznawania zasiłków – każdy, kto występował o zasiłki w Wielkiej Brytanii po roku 2014, wie, że musimy uzasadnić, że mamy do nich prawo poprzez odpowiednią długość przebywania w kraju, naturę naszej aktywności ekonomicznej, dochody i szereg innych czynników. Te „testy rezydenckie” przypominają kontrolę zasad imigracyjnych, ale w praktyce nimi nie są. Prawo regulujące przyznawanie zasiłków jest zupełnie odrębnym obszarem prawnym i nie należy zakładać, że skoro spełniamy warunki przyznawania zasiłków czy pomocy mieszkaniowej, to automatycznie jesteśmy „rozpoznani” jako imigranci osiadli i nie musimy się już niczym martwić. Wynika to z faktu, że zmiany w naszej sytuacji życiowej prowadzą do zmian w dostępie do zasiłków, więc za każdym razem Ministerstwo Pracy odpowiedzialne za większość zasiłków (Department of Work and Pensions – DWP) sprawdza, czy nic się nie zmieniło i czy możemy ubiegać się o odnowienie, zwiększenie lub inny zasiłek w zgodzie ze zmianami w naszym życiu.

Inaczej jest w kontekście imigracyjnym. Status imigracyjny może utracić ważność, na przykład poprzez opuszczenie Wielkiej Brytanii na więcej niż dwa lata (według obecnych zasad). Ale jeżeli raz jesteśmy uznani przez państwo jako legalnie przebywający lub osiadli obcokrajowcy, ten status pozostaje niezmieniony. Wraz z tym statusem również nasi bliscy nabywają prawa imigracyjne, a jest to coś, czego zasiłki nam nie dają. W naszym interesie jest więc uzyskanie najkorzystniejszego statusu imigracyjnego.

Barbara Drozdowicz - Dyrektorka East European Resource Centre

+


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama