Związki zawodowe reprezentujące załogę Ryanair ogłosiły, że we wrześniu zorganizują "największy strajk w historii tej linii". Na razie nie wiadomo, dokładnie kiedy ma dojść do strajku. Związkowcy chcą ogłosić datę 13 września.
Swoje obowiązki ma porzucić personel pokładowy w Belgii, Hiszpanii, Portugalii, Szwecji, Holandii, Niemczech i we Włoszech.
Dotychczas do jednodniowych strajków pilotów Ryanaira dochodziło tylko i wyłącznie w Irlandii. Przypomnijmy, piloci i personel pokładowy strajkują z przerwami od lipca 2017. Walczą przede wszystkim o przestrzeganie ich krajowych przepisów prawa pracy, natomiast przewoźnik chce stosować się do przepisów irlandzkich.
Według karty z postulatami załoga lotnicza dąży do m.in. zmniejszenia rocznych godzin pracy, zniesienia zatrudnienia agencyjnego oraz równości standardów w różnych bazach. Zatrudnieni żądają sprawiedliwego wynagrodzenia, które będzie adekwatne do wykonywanej przez nich pracy.
Kolejnym powodem strajków jest indywidualna prowizja od sprzedaży na pokładzie, która powoduje niepotrzebną konkurencję wśród załogi. Pracownicy narzekają również na dodatkowe koszty, które muszą ponosić w związku z wykonywaną pracą (woda, jedzenie, uniformy).
W odpowiedzi na postulaty pracowników, firma Ryanair postanowiła opublikować na swojej stronie internetowej dane o zarobkach, benefitach i warunkach pracy pilotów i personelu pokładowego. Jest to odważne posunięcie, bo nie udało nam się znaleźć podobnych i równie kompleksowych informacji dotyczących innych linii lotniczych. Ryanair zapewnia, że piloci otrzymują wyższe płace niż oferuje konkurencja, mają stały harmonogram pracy, szybko awansują oraz mogą cieszyć się bezkonkurencyjnym bezpieczeństwem pracy.
jotpe
Napisz komentarz
Komentarze