TF: Z jakich powodów zdecydowaliście się wystawić właśnie tę operę w roku obchodów Stulecia Odzyskania Niepodległości?
SE: „Flis” to bardzo zabawna, wciągająca komedia, której muzyka przesiąknięta jest polskim folklorem, rytmami polskich tańców ludowych i polską duszą, gdyż bohaterowie tej opery wywodzą się z ludu polskiego, a wszystko dzieje się nad piękną Wisłą, największą z polskich rzek. Jest to także najbardziej sielska, wiejska opera Moniuszki, która nie jest oparta na jakichś głębokich filozoficznych czy społecznych przekazach, jak chociażby „Halka” czy „Paria”... ”Flis” to prosta, bardzo zabawna historia, niewiele w niej kosmopolitycznych wpływów. Niezwykle bogata w polską muzykę, wydaje się być idealnym wyborem na uczczenie obchodzonego obecnie Stulecia Odzyskania Niepodległości. Jest w ogromnym kontraście do dzieł Moniuszki, które prezentowaliśmy ostanio, które przepełnione były zagranicznymi wpływami i inspiracjami muzycznymi!
TF: Co jeszcze odróżnia „Flisa” od innych oper skomponowanych przez Moniuszkę?
SE: Jest to opera jednoaktowa, trwa niecałą godzinę. Zazwyczaj więc „Flis” wykonywany jest obok jakiejś innej jednoaktowej opery, bardzo często „Verbum Nobile”. Jako, że” Verbum Nobile” była wystawiona w POSKu 10 lat temu, inicjując równocześnie nasz cykl oper Moniuszki, zdecydowaliśmy się zaprezentować w pierwszej części wieczoru słynne sceny i niektóre z najsłynniejszych arii z innych oper skomponowanych przez Moniuszkę! Będzie to wspaniały dodatek do i tak bardzo atrakcyjnej inscenizacji opery „Flis” oraz równocześnie akcent podkreślający wyjątkową okazję, jaką są tegoroczne obchody Stulecia Odzyskania Niepodległości przez Polskę.
TF: Czy już zdecydowaliście jakie konkretnie fragmenty dzieł Stanisława Moniuszki zostaną zaprezentowane w pierwszej części wieczoru?
SE: Będą to głównie sceny z oper, które już wystwialiśmy w POSK-u. Będą tańce góralskie z opery „Halka”, będzie słynna aria „Ten zegar stary” ze „Strasznego Dworu”, będzie też aria Jontka z „Halki”... To, oczywiście, między innymi. Będą też inne piękne arie oraz jeden duet, ale niech część repertuaru tego wieczoru pozostanie niespodzianką!
TF: Czy to prawda, że kompozytor całkowicie odizolował się od świata zewnętrznego i w kilka dni napisał całą operę?
SE: Tak wieść niesie... Ja w to wierzę! Stanisław Moniuszko napisał „Flisa” podczas pobytu w Paryżu. Był tak mocno zainspirowany, natchniony tym pomysłem i pracą nad nim, że rzeczywiście zamknął się w hotelowym pokoju, kompletnie odcinając się od świata zewnętrznego, i tylko pisał, nie przestając, jakby nie chcąc uronić ani kropli tego natchnienia!.. Niekiedy, przy silnej wizji i w przypływie natchnienia, nie można przerwać aż do momentu ukończenia dzieła. Gdy Moniuszko pisał „Flisa” głowa musiała huczeć mu od pomysłów, więc zapewne chciał każdy pomysł, każdy niuans szybko zarejestrować, a nie można tego zrobić n.p. w kafejce, w obecności innych ludzi, którzy cię tylko rozpraszają, musisz się odizolować. I to najprawdopodobniej chciał uczynić, zamykając się w tym pokoju!
TF: W ubiegłym roku, pracując nad „Parią”, niemalże przemieniłeś się w Moniuszkę, aranżując tę operę na małą orkiestrę w oparciu jedynie o fortepianowy zapis nutowy. Starałeś się zrobić to tak, jak zrobiłby to sam Mistrz Moniuszko.
SE: Podobnie w tym roku. Posiadam jedynie wyciąg fortepianowy. Zeszłoroczna praca nad aranżacją „Parii” oczywiście bardzo mi pomogła. Znam już styl komponowania i aranżowania Moniuszki, wiem jak zorkiestrowałby n.p. poloneza, rozumiem jego muzyczne myślenie, jestem w stanie wyobrazić sobie „jak on by to zrobił”... Ale, o czym należy pamietać, moje aranżacje nie będą takie jak Moniuszki – w tym sensie, że on pisał na orkiestę 60 osobową, a ja na 10 osobową!
TF: Jest już swoistą tradycją, że doroczne premiery oper Moniuszki w POSK-u są uświetniane udziałem znanych gwiazd opery, ale w tym roku gwiazdą tą będzie ktoś bardzo wyjątkowy...
SE: Od samego początku, czyli od kiedy rozpoczęliśmy cykl oper Moniuszki w POSK-u, chcieliśmy aby zaśpiewała u nas Anna Jeruc, ale ona nigdy nie była dostępna, jej terminaż był zawsze zapełniony. W tym roku mieliśmy ogromne szczęście. Kiedy zwróciłem się do niej, jak co rok, z pytaniem czy będzie mogła u nas wystąpić, nie liczyłem na wiele, a ona tym razem powiedziała „tak, jestem wolna w tym terminie”!
TF: Anna Jeruc zdecydowanie jest gwiazdą odpowiedniego formatu aby uświetnić premierę w tym wyjątkowym roku..
SE: To śpiewaczka o niezwykłej sile dramatycznej, niezrównana na scenie. Artystka kompletna, która totalnie urzeka publiczność. Wspaniały głos, pełna charyzmy, jej śpiew to śpiew światowej klasy. Będziemy mieli na naszej scenie kogoś, kto regularnie występuje na największych scenach Europy, obok najsławniejszych artystów operowych świata!
TF: Kto jeszcze, oprócz Anny Jeruc, zaśpiewa podczas październikowej premiery?
SE: Wszyscy soliści, z wyjatkiem Anny właśnie, śpiewali już wcześniej w naszych produkcjach.W roli młodego flisaka Franka wystąpi Tomasz Tracz, który przyjedzie specjalnie z Polski. Gospodarzem Antonim będzie znany już dobrze naszej publiczności Łukasz Biela, natomiast fryzjera Jakuba zagra Przemysław Baranek, którego ostatni występ w POSK-u podczas Święta Żołnierza 12 sierpnia został owacyjnie przyjęty przez publiczność. Wystąpi także Marcin Gęśla, który śpiewał w naszych wszystkich dotychczasowych produkcjach. Zawsze bardzo się cieszymy, że możemy prezentować i promować wybitne polskie talenty wybijające się na scenach Wielkiej Brytanii! Bedzie też Chór Volare w składzie poszerzonym o kilka dodatkowych osób. Reżyserował będzie, jak poprzednio, wspaniały Feliks Tarnawski.
TF: Premiera opery „Flis” już niebawem, natomiast rok 2019 to dwusetna rocznica urodzin kompozytora, ustanowiona przez sejm Rokiem Moniuszki. Zgaduję, że wraz z Joanną Młudzińską i Krystyną Bell, z którymi tworzysz trzon Sceny Operowej POSK-u, już planujecie coś bardzo specjalnego na tę okazję ?
SE: Mamy nadzieję zrealizować dwa niezwykle ekscytujące projekty! Pierwszy, to premiera „Jawnuty”, opery Moniuszki opartej na muzyce romskiej, niewiele razy wystawianej w Polsce, a prawdopodobnie nigdy poza jej granicami. Drugi to „Widma”, kantata będąca muzyczną interpretacją drugiej części „Dziadów” Adama Mickiewicza, nigdy nie wystawiana poza Polską. Jeżeli nam się uda, to będą to dwie wyjątkowe premiery dzieł Moniuszki, zaprezentowane nie tylko polskiej, ale i międzynarodowej publiczności!
„Flis” – opera Stanisława Moniuszki, Sala Teatralna POSK-u
Sobota 06/10/18 o godz. 19:30 i niedziela 07/10/18 o godz. 17:00
Bilety £30/25/20 na www.moniuszko.eventbrite.com
Rezerwacja tel: 0208 741 1887 (19:00 -21:00) od 24/09/18
Napisz komentarz
Komentarze