Minęły dwa lata od uruchomienia nocnych pociągów metra w stolicy Wielkiej Brytanii. W ciągu roku jego funkcjonowania przewieziono 7,8 mln pasażerów, a w okresie 2017-2018 – już 8,7 mln podróżnych. Specjalny raport pokazuje, że chętnych do korzystania z pociągów podziemnej kolei w nocne weekendy jest coraz więcej i trend wzrostowy najprawdopodobniej zostanie utrzymany. Z raportu wynika również, że nocne kursy metra przyczyniają się do rozwoju ekonomii miasta. Wygenerowały one dodatkowe 190 mln funtów – o 20 mln funtów więcej niż w pierwszym roku funkcjonowania projektu.
Autorzy raportu szacują, że w ciągu kolejnych 10 lat funkcjonowania nocne metro wygeneruje kolejne 1,5 mld funtów dla miasta, co będzie kwotą dwukrotnie wyższą, niż zakładano w chwili uruchamiania projektu. Nocne metro przyczynia się także do powstawania kolejnych miejsc pracy.
Projekt został uruchomiony 19 sierpnia 2016 roku. Pociągi kursują nocą – z piątku na sobotę oraz z soboty na niedzielę. Początkowo były to tylko dwie linie. W tej chwili jest ich sześć. Wiadomo, że nocne metro pojedzie kolejnymi trasami, jednak dopiero po zakończonych pracach modernizacyjnych, czyli ok. roku 2023. Plany zakładają również całodobowe weekendowe serwisy na linii Docklands Light Railway (DLR), jednak dopiero po wygaśnięciu obecnego kontraktu na prowadzenie przewozów na tej linii, czyli po roku 2021. Plany względem kolejnych linii będą także realizowane, ale pod warunkiem, że władze miasta zauważą wzrost zapotrzebowania na nocne podróże.
Uruchomienie pociągów podziemnej kolei w piątkowe i sobotnie noce pociągnęło za sobą reorganizację siatki połączeń autobusowych, a także zachęciło władze Londynu do uruchomienia 24-godzinnych serwisów naziemnej kolei London Overground. Dzięki tym wszystkim działaniom każdy pasażer korzystający z podziemnej kolei wróci do domu o 20 minut szybciej niż w przypadku podróży wyłącznie nocnym autobusem. W skrajnych przypadkach podróż może skrócić się nawet o godzinę.
jotpe
Napisz komentarz
Komentarze