Plany przyjęcia ustawy o “exit tax” słusznie wywołują obawy przedsiębiorców. Dyrektywa z założenia ma zniechęcać przedsiębiorców do przenoszenia działalności do krajów oferujących niższe podatki czy niższe koszty pracy. W praktyce funkcjonowanie ustawy poznamy najwcześniej od 1 stycznia 2019 r., jednak już teraz może być ostatni dzwonek dla tych, którzy ze względów podatkowych chcą opuścić Polskę.
Polski resort finansów dotąd mgliście informował o tych planach, ale w piątek wieczorem wreszcie opublikował projekt konkretnych przepisów. Podatek ma obciążać przedsiębiorstwo, które mogłoby wypracować dochód w Polsce, ale przenosi się za granicę. W przypadku zwykłych emigrantów podatek ma objąć potencjalny zysk z posiadanych przez te osoby papierów wartościowych, udziałów w spółkach i funduszach inwestycyjnych.
Zasadnicza stawka podatku to 19 proc., ale przewidziano też łagodniejszą, 3-procentową. Ma ona dotyczyć osób fizycznych nieprowadzących biznesu, które wyprowadzają się poza Polskę, a przedtem mieszkały w naszym kraju co najmniej pięć lat. Opodatkowane mają być papiery wartościowe i udziały w spółkach oraz funduszach inwestycyjnych o wartości ponad 2 mln zł.
Wprowadzenie exit tax to obowiązek wynikający z europejskiej dyrektywy przeciw nadużyciom podatkowym. Dotychczas w wielu przypadkach przenoszenie biznesu – i to nie tylko z Polski – bywało wykorzystywane do ucieczki przed fiskusem.
Exit tax to w uproszczeniu podatek dla "podatkowych emigrantów". Sama koncepcja podatku od wyjścia (exit taxation) jest znana i stosowana od lat w wielu jurysdykcjach podatkowych państw unijnych - przepisy w tym zakresie wprowadziły i stosują takie kraje jak Irlandia, Niemcy Francja czy Holandia.
Podstawowym założeniem exit taxation jest opodatkowanie przeniesienia przez podatnika należących do niego aktywów (majątku) z jednego państwa do drugiego. W rezultacie takiego przeniesienia dotychczasowe państwo wyjścia tj. państwo, w którym znajdowały się te aktywa, zwykle traci możliwość opodatkowania dochodu, jaki te aktywa (majątek) mogą wygenerować. Dlatego państwo za pomocą podatku od wyjścia chce sobie zrekompensować utratę dochodów do swojego budżetu. Exit taxation jest zatem swoistą rekompensatą dla państwa wyjścia za uszczuplenie jego źródła wpływów budżetowych.
Exit taxation ma przede wszystkim ograniczyć negatywne zjawisko transgranicznego przenoszenia przez podatników należących do nich aktywów w poszukiwaniu korzystniejszego (czytaj: niższego) opodatkowania dla dochodów, które zostaną wygenerowane przez te aktywa w przyszłości. Oprócz transferu aktywów "podatkiem za wyjście" może być objęta zmiana rezydencji podatkowej (np. w związku z przeniesieniem siedziby spółki kapitałowej), jak również przeniesienie pomiędzy państwami działalności gospodarczej zagranicznego zakładu podatnika.
jotpe
Napisz komentarz
Komentarze