Odnotowano tam najdłuższe opóźnienia. Czterech pacjentów oczekiwało na pomoc ponad 50 godzin. Rzecznik walijskiego pogotowia cytowany przez BBC tłumaczy, że były to ekstremalne i wyjątkowe sytuacje, a pacjenci nie byli w stanie zagrażającym życiu.
Najdłuższe opóźnienie w Londynie wynosiło ponad 14 godzin. Najlepiej pod tym względem wypadły ekipy z zachodniej Anglii, które miały maksymalnie 3 godziny opóźnienia.
Są to jednak skrajne przypadki. W większości wezwań stacje pogotowia w Wielkiej Brytanii spełniają standard i reagują w czasie do ośmiu minut.
Serwis Informacyjny PRL
Napisz komentarz
Komentarze