Tomasz Furmanek: Czym dokładnie jest Open House?
Janusz Marszewski: Open House London to odbywający się już od 25 lat w Londynie festiwal architektury, podczas którego można odwiedzać i oglądać budynki, które nie są normalnie otwarte dla publiczności, lub jedynie częściowo otwarte. Zawsze podczas 3 weekendu września w danych budynkach organizowane są tury, podczas których odwiedzający moga poznawać ich wyjatkową architekturę i pomieszczenia nie zawsze dostępne szerokiej publiczności. W Londynie mamy sporo ciekawych architektonicznie bądź wręcz unikatowych budynków, Open House weekend stwarza możliwość poznania ich także od tej nie zawsze widocznej strony.
TF: Zdecydował pan, że budynek Ośrodka ma szansę i powinien być włączony do programu Open House?
JM: Tak, to była moja inicjatywa, przedstwiłem ją jakiś czas temu pani Krystynie Bell, ktora zachęciła mnie do działania i poparła ten pomysł. Zgłosiłem, aby POSK został włączony do tego programu, ponieważ budynek ten jest bardzo interesujący i jest świetnym przykładem architektury brutalizmu lat 70. XX wieku - jest jednym z 3 czy 4 największych budynków tego typu w Londynie, obok n.p. South Bank Centre.
Ogromna ilość osób przechodzi tylko obok budynku POSK-u, lub zna i widzi jedynie recepcję czy restaurację...a przecież mamy tu o wiele więcej! Organizować więc będziemy regularne obchody budynku z przewodnikami, spróbujemy też zachęcić angielskich gości, aby dostrzegli, że mamy tutaj wiele udogodnień, które są do wynajęcia.
TF: W jaki sposób organizatorzy Open House London będą starali się przyciągnąć do POSK-u osoby z poza społeczności polonijnej?
JM: Open House jest świetnie znany londyńczykom, a w połowie sierpnia drukowany jest przewodnik zawierający opisy budynków, które będą otwarte dla publiczności podczas tego weekendu, godziny otwarcia, itp. Organizatorzy mają też swoich sponsorów, zazwyczaj BBC Radio London czy BBC London News zamieszaczają relacje dotyczące najbardziej interesujących budynków. Mnie osobiście zależy na tym, aby lokalne media, zarówno polskie jak i brytyjskie, włączyły się w nagłaśnianie tego wydarzenia.
TF: Czy będzie potrzebna pomoc wolontariuszy?
JM: Jak najbardziej, zarówno do pomocy przy organizacji grupowych obchodów budynku jak i do witania gości i udzielania informacji. Chętnych bardzo proszę o kontakt: [email protected] Mam nadzieję, że będzie to bardzo popularny weekend! Będziemy chcieli przede wszystkim pokazać miejsca jak Jazz Cafe, Galerię, Teatr, Bibliotekę, Instytut Piłsudskiego czy Salę Conrada, a także podzielić się małą lekcją historii na temat czym jest POSK oraz jak i dlaczego powstał. Wspomnimy również o naszej kolekcji obrazów a także o nowo powstałej eskpozycji dzieł Lurczyńskiego. Chcielibyśmy pokazać na różnych przykładach, że POSK jest ważny zarówno dla polskiej społeczności, jak i dla brytyjskiej.
TF: Myślę, że ten znakomity pomysł pomoże ugruntować miejsce POSK-u na mapie Londynu i w świadomości londyńczyków!
JM: Oczywiście! Jeśli macie przyjaciół interesujących się architekturą albo znajomych których interesuje to, co polska społeczność osiągnęła w Londynie, proszę zachęcajcie ich do przyjścia 22 lub 23 września! Jest tu bardzo wiele interesujących rzeczy do zobaczenia!
Rozmawiał Tomasz Furmanek
Napisz komentarz
Komentarze