Działacze grupy UK in EU Challange przekonują, że nałożenie kary na organizatorów kampanii Vote Leave i BeLeave dowodzi, że referendum w sprawie Brexitu nie było “praworządne, sprawiedliwe i wolne”.
Zgodnie z rozporządzeniem wydanym przez sędziego High Court of England and Wales, Theresa May ma czas na ustosunkowanie się do zarzutów działaczy do 31 sierpnia, do godz. 16.00.
W dokumencie czytamy, że “zapytanie o pozwolenie na rozpoczęcie postępowania zasługuje na pilne rozpatrzenie”. “Wytyczne te mają umożliwić sądowi szczegółowe rozważenie przedmiotu sprawy i wydanie odpowiednich decyzji we wrześniu” - cytuje rozporządzenie “The Guardian”.
Działacze grupy UK in EU Challange mają nadzieję, że sprawa będzie rozpatrywana przez sąd w październiku.
Rząd natomiast utrzymuje, że czas na rozpatrywanie tego typu wątpliwości minął i przypomina, że podobne sprawy były już oddalane.
Przypomnijmy, że w lipcu Komisja Wyborcza orzekła liczne nieprawidłowości w zakresie finansowania popierającej Brexit kampanii Vote Leave. Brytyjskie media informowały wówczas, że organizatorzy kampanii Vote Leave nie byli w stanie przedstawić pełnej dokumentacji księgowej, rachunki na kwotę blisko 200 tys. funtów okazały się niewłaściwe, a limit wydatków został przekroczony o prawie 500 tys. funtów.
jsa
Napisz komentarz
Komentarze