Corre to syn Malcolma McLarena, managera grupy Sex Pistols i Vivienne Westwood, aktorki i projektantki mody, która jako pierwsza spopularyzowała styl oparty na ćwiekach, agrafkach i potarganych marynarkach.
Brytyjczyk odziedziczył pierwsze wydania płyt winylowych grupy Sex Pistols, a także inne cenne pamiątki. O planach spalenia ich mówił od początku roku. W połowie miesiąca postanowił dać ostatnią szansę kolekcjonerom i wystawił w portalu eBay oryginalny singiel utworu "Anarchy in the UK".
Pierwsze wydanie kultowej dla wielu pokoleń piosenki, miało zostać ocalone od spalenia, a kwota przekazana na cele charytatywne, jeżeli ktoś je kupi za milion funtów. Gdy Corre zobaczył, że po tygodniu najwyższa propozycja to zeledwie 62 tysiące funtów, postanowił nie czekać dłużej i spalił winylową płytę.
Jest to zapowiedź spalenia całej kolekcji w sobotę 26 listopada. To tego dnia w 1976 roku ukazał się singiel, który podbił Wyspy.
Malcolm McLarena uważany jest za "ojca punka". Według jego syna obchody 40. lecia ruchu zamieniły się w farsę. Corre nie może pogodzić się z faktem, że patronat nad obchodami objęła królowa Elżbieta II, Museum of London i inne organizacje, któe z punkową ideologią i kulturą nie mają nic wspólnego.
Punk not dead - przeczytaj artykuł na temat 40. lecia punka na Wyspach w Tygodniku Cooltura.
Napisz komentarz
Komentarze