Z okazji stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości Wigmore Hall wspólnie z Instytutem Kultury Polskiej w Londynie zorganizowali występ Jakuba Józefa Orlińskiego.
Orliński pomimo młodego wieku jest już dość powszechnie w świecie uznany za jednego z najlepszych kontratenorów. Podczas recitalu w Wigmore Hall towarzyszył mu pianista Michał Biel.
Artyści wykonali utwory pochodzące z różnych okresów i reprezentujące różne style muzyczne, począwszy od Purcella aż po Łukaszewskiego. W pierwszej części programu dominowały utwory barokowe.
Tutaj Orliński był na swoim terenie. W jego wykonaniu Purcell oraz Handel mają naturalne, jedwabiste, ale zarazem ekspresyjne brzmienie. Dość oryginalne brzmienie miały pieśni Schuberta.
Natomiast utworami Hahna Orliński całkowicie zahipnotyzował publiczność. Hahn w wykonaniu Orlińskiego czarował słodyczą, ale też swoistym nostalgicznym brzmieniem. Orliński wykonał też polskie pieśni. “Pieśni Kurpiowskie” Szymanowskiego w jego wykonaniu były niemal zabawą muzyczną.
Miały one nieco folkowe, bezpretensjonalne brzmienie, ale też Orlińskiemu nie umknęły subtelności muzyki Szymanowskiego. Wieczór dopełniły utwory Bairda oraz Łukaszewskiego.
Ostatnio recital w Wigmore Hall miała jedna z najwybitniejszych skrzypaczek swojego pokolenia Julia Fischer.
Wraz z pianistą Aris Alexander Blettenberg Fischer wykonała utwory Mozarta, Schuberta, Dvořák oraz Szymanowskiego. Sonata D-mol op. 9 Karola Szymanowskiego w jej interpretacji miała niezwykle bogate brzmienie. Fischer grała Szymanowskiego bezkompromisowo.
Jej wykonanie było pełne emocji i ekspresji. Fischer potrafiła urzec liryzmem, ale za chwilę wbić słuchacza w fotel agresywnym, ostrym brzmieniem. Fischer w tym utworze udowodniła, że posiada paletę ekspresji, którą nie wielu skrzypków ma. Na bis artystka wykonała Nokturn op. 28 Szymanowskiego.
Dr Jacek Kornak
Napisz komentarz
Komentarze