– Chorwacja od wielu lat jest absolutnym hitem wśród Polaków. Polacy kochają ją przede wszystkim za różnorodność i bogactwo oferty, która jest dostosowana do wymogów gości. Możemy się pochwalić tym, że w zeszłym roku zanotowaliśmy rekordowy sezon. Prawie milion Polaków odwiedziło Chorwację. Był to wzrost w stosunku do 2016 roku o ponad 23 proc. –podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Agnieszka Puszczewicz, dyrektor Przedstawicielstwa Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej w Polsce.
Z badania „Plany wakacyjne Polaków” zrealizowanego przez Ipsos Polska dla Mondial Assistance wynika, że Chorwacja jest jednym z najchętniej wybieranych przez nas kierunków. W tym roku wakacje chce tam spędzić 12 proc. Polaków i wszystko wskazuje też na to, że padnie rekord pod względem liczby turystów. Jesteśmy już czwartą narodowością odwiedzającą Chorwację, po Niemcach, Słoweńcach i Austriakach.
– Kochamy Chorwację przede wszystkim za przepiękne morze, pewną pogodę i bogactwo zieleni, ale również za kulturę, pyszne jedzenie i dobre wina. Staramy się bardzo mocno promować, żeby Polacy dostrzegli w Chorwacji to, co trochę bardziej ukryte, przede wszystkim bogactwo tradycji i historii tego kraju – mówi Agnieszka Puszczewicz.
Jak pokazuje raport Nocleg.pl, najchętniej wyjeżdżamy z rodziną lub grupą przyjaciół, przede wszystkim w okolice Splitu i na Riwierę Makarską, czyli region na wybrzeżu Morza Adriatyckiego. Coraz częściej jeździmy na własną rękę i chętniej zapuszczamy się w głąb Chorwacji – nie tylko do Dubrownika, lecz także do starożytnej Puli czy miast w Północnej Dalmacji.
– W Chorwacji można znaleźć i przepiękne pałace, i unikatowe stare wioski, w których jest jeszcze bardzo stara zabudowa drewniana. Także miejsca, które słyną z dużej liczby bocianów, źródła termalne, przepiękne jaskinie, piękne rzeki, a także całą moc bogactwa historycznego, w postaci chociażby pałacu cesarza Dioklecjana w Splicie – wymienia Puszczewicz.
Polacy lubią Chorwatów, cenią ich za życzliwość i spontaniczne gesty. Media społecznościowe szybko obiegła też opowieść o chorwackiej parze bocianów, które połączyła miłość. Malena, która nie może latać, co roku kilka miesięcy czeka na Klepetana. Już od kilku lat partner do niej przylatuje po ok. 215 dniach rozłąki.
– Polacy bardzo lubią podróżować do Chorwacji samochodem, ale coraz częściej doceniają również samolot. Dzięki otwartym nowym połączeniom linii lotniczych LOT można dotrzeć już nie tylko do Zagrzebia, lecz także do Puli, Zadaru, Splitu i Dubrownika. Linia do Zagrzebia i Dubrownika będzie utrzymana również przez cały sezon zimowy, także Chorwacja otworzyła się już nie tylko na lato, lecz także na całą zimę. Mamy nadzieję, że goście zechcą z tej oferty skorzystać –podkreśla Agnieszka Puszczewicz.
Newseria
Napisz komentarz
Komentarze