Testowa placówka to Tesco Express, zlokalizowany na terenie kampusu w kwaterze głównej sieci w miejscowości Welwyn Garden City, na północ od Londynu. System ma roboczą nazwę Scan-Pay-Go (wskanuj, zapłać i wyjdź). W pierwszej fazie testów może z niego korzystać ok. 100 osób, wybranych pracowników firmy.
Przedstawiciele sieci przyznają, że testy są na bardzo wczesnym etapie, a podstawowym problemem jest fakt, że taki sklep bez kas może się stać celem dla złodziei. Jak stwierdził podczas prezentacji placówki szef firmy Dave Lewis, w sytuacji gdy marże w handlu detalicznym wynoszą 2 czy 3 proc., nikt nie może sobie pozwolić na dodatkowe straty.
CEO Tesco przyznał też, że w wielu placówkach sieci, szczególnie zlokalizowanych w centrach dużych miast, problemem są kolejki, tworzące się w porze lunchu. Ten problem wynika z faktu, że w placówkach convenience, przyjmujących także płatności gotówkowe, średni czas odprawy kasowej wynosi ponad 90 sekund. W przypadku systemu Scan-Pay-Go ten problem nie występuje.
Firmy na całym świecie prowadzą własne testy sklepów bez kas. Z najnowszych prób warto przypomnieć, że według Reutersa Microsoft przystąpił do testów własnych rozwiązań w tym zakresie, z myślą o wprowadzeniu ich do sieci Walmart.
W marcu 2018 r. pierwszy w Europie Centralnej sklep bez kas otworzyła sieć Saturn.
jotpe
Napisz komentarz
Komentarze