Wiadomo już, że odwołane zostaną rejsy: do i z Belgii, do i ze Szwecji, oraz z Irlandii. Tylko w Irlandii ucierpi na tym ponad 3,5 tysiąca pasażerów.
Przewoźnik ma poinformować o kolejnych odwołanych lotach. Nie wiadomo jeszcze, ile połączeń może zniknąć z planu.
To kolejna już w ostatnich tygodniach akcja strajkowa pracowników Ryanair, którzy domagają się wprowadzenia bardziej transparentnego systemu awansów oraz wyższych płac. Najbliższa fala strajków jest zaplanowana na 10 sierpnia. Mają w niej uczestniczyć piloci z Irlandii, Szwecji, Belgii i Holandii.
Zdaniem szefa marketingu linii Ryanair, najbliższy strajk jest “nieuzasadniony i uderza zarówno w klientów, jak i w interesy przewoźnika”. “To cios zadany polityce tanich biletów. Bardzo przepraszamy 3,5 tysiąca naszych irlandzkich pasażerów, których loty zostaną odwołane” - powiedział Kenny Jacobs.
Związki zawodowe z kolei uzasadniają strajk tłumacząc, że linia lotnicza “negocjuje raczej sama ze sobą, niż z reprezentantami pilotów”. “Przekręcają również nasze żądania” - wyjaśnili przedstawiciele związku zawodowego Forsa.
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu szef linii Michael O’Leary zagroził buntującym się pracownikom przeniesieniem części irlandzkiej floty do Polski. “Podczas gdy przez ostatnie miesiące irlandzki rynek był niszczony podobnymi działaniami, polski rynek cały czas szybko rósł. Ryanair Sun przynosi bardzo duże zyski. Skoro więc potrzebujemy więcej maszyn, możemy przenieść je do Polski” - powiedział O’Leary.
jsa
Napisz komentarz
Komentarze