Bank nie sprecyzował, jaka część rozliczeń w euro trafi do Niemiec, ale z komunikatu wynika, że większość tych operacji będzie wykonywanych we Frankfurcie. - Spodziewamy się, że inne banki również pójdą w nasze ślady - powiedział cytowany przez CNN Money Frank Hartmann, rzecznik Deutsche Banku.
Dla londyńskiego City – wciąż jeszcze finansowej stolicy świata – to poważny problem. Stolica Wielkiej Brytanii była głównym ośrodkiem rozliczeń transakcji w euro – tu miało miejsce ok 75 proc. takich rozliczeń na sumę 1,5 bln dolarów dziennie. W Londynie wybudowano ogromne izby rozliczeniowe, aby ułatwić handel tymi produktami. Największą z nich jest London Clearing House, kontrolowana przez londyńską giełdę.
Teraz taką rolę może przejąć kontynentalna konkurentka londyńskiej giełdy – Deutsche Boerse i jej izba rozliczeniowa Eurex. Londyńska Giełda Papierów Wartościowych zleciła w 2016 r. raport, który przewidywał utratę do 83 tys. miejsc pracy w ciągu siedmiu lat, gdyby działalność rozliczeniowa w euro przenosiła się z Londynu do strefy euro (za czym zresztą od dawna optował Europejski Bank Centralny). Sektor finansowy i powiązane usługi stanowią 12 proc. PKB Zjednoczonego Królestwa.
To kolejny krok Deutsche Banku w stronę ograniczania działalności na Wyspach. W ubiegłym roku bank podjął decyzję o przeniesieniu około 300 mld euro aktywów ze stolicy Wielkiej Brytanii do Frankfurtu Pod uwagę bierze się przeniesienie około 4 tys. miejsc pracy (z ok. 7-8 tys) i 20 tys. rachunków klientów. Ostateczne decyzje będą zależały od wynegocjowanych przez obie strony warunków Brexitu.
W ostatnich miesiącach przeprowadzkę z Londynu do Frankfurtu (a przynajmniej przeniesienie centrum europejskiej działalnośći) zapowiedziały takie banki jak Standard Chartered Plc, Nomura Holdings Inc., Sumitomo Mitsui Financial Group Inc., Daiwa Securities Group Inc., Goldman Sachs oraz Morgan Stanley.
jotpe
Napisz komentarz
Komentarze