Zgodnie z obowiązującymi obecnie zasadami, banki i instytucje finansowe mogą informować swoich klientów o tym, że brytyjski fiskus przygląda się ich kontom i chce dostępu do innych informacji. Ten stan rzeczy może jednak szybko ulec zmianie. Zgodnie z założeniami dokumentu opublikowanego w internecie, już niedługo może okazać się, że HMRC będzie prowadzić śledztwa podatkowe pod klauzulą tajności - co zdaniem komentatorów oznacza poważne naruszenie prywatności podatników.
Nowe uprawnienia urzędników są związane z funkcjonującymi już przepisami o dostępie do informacji. Wprowadzono je po to, by ułatwić proces sprawdzania, czy dany podatnik prawidłowo opodatkował swój dochód. Na ich mocy, w ubiegłym roku wpłynęły setki wniosków o kontrolę danych na kontach potencjalnych oszustów. Urzędnicy narzekają jednak, że przeprowadzenie takiego formalnego wniosku zajmuje zbyt wiele czasu i zasobów. Nowa polityka - o ile zostanie zaakceptowana przez rząd - ma ułatwić i przyspieszyć kontrolę.
Choć HMRC zapewnia, że zmiana przepisów ma służyć ściganiu przestępców zagranicznych, eksperci są przekonani, że będą one funkcjonować także wobec rodzimych klientów banków.
“Obowiązujący system chroni prawa i prywatność podatników. Propozycja HMRC dotycząca uzyskiwania wrażliwych danych bez wiedzy właścicieli kont jest szokująca” - komentuje James Daley z Fairer Finance. “Z pewnością wszystkim nam zależy na tym, by walczyć z nieuczciwymi podatnikami. Nie wolno jednak zapominać o zachowaniu zdrowej równowagi między zawziętym ściganiem oszustów a nieuzasadnionym naruszaniem prywatności obywateli” - dodaje.
W podobnym tonie o propozycji HMRC wypowiada się John O’Connell z TaxPayers’ Alliance. “Już teraz HMRC błędnie interpretuje dane milionów podatników. Myśl o tym, co urzędnicy mogą zrobić, mając bezpośredni dostęp do kont klientów banków, jest co najmniej niepokojąca” - mówi.
Opinia publiczna ma czas na wyrażenie swojego zdania w sprawie propozycji HMRC do 2. października.
jsa
Napisz komentarz
Komentarze