Pasażerowie opowiadali, że podczas lotu nagle znad głów wyleciały maski tlenowe, a samolot Ryanaira zaczął gwałtownie obniżać wysokość. Pilot poinformował o spadku ciśnienia w kabinie i że samolot musi awaryjnie lądować. Samolot Ryanaira przekierowano na lotnisko Frankfurt-Hahn.
Amazing video from Mr. Kevin Burke. You can see how terrified we were. No-one speaking, no-one moving. Silence and just silence.#Ryanair #nightmare pic.twitter.com/YFYRiORy2s
— Minerva Galvan (@Maingd) July 14, 2018
Jeden z pasażerów napisał na Facebooku, że w ciągu niecałej minuty samolot zszedł z 11 tys metrów na 8 tys.
W samolocie nie było paniki jednak po wylądowaniu ponad trzydzieści osób wymagało hospitalizacji - twierdzą niemieckie media. Z kolei irlandzkie gazety donoszą, że po wylądowaniu pasażerowie byli zdani jedynie na siebie, a pierwszej pomocy udzielał im tylko Czerwony Krzyż i pracownicy lotniska. Pasażerowie skarżyli się na nudności i problemy z samopoczuciem wywołanymi gwałtownym spadkiem ciśnienia. Część pasażerów krwawiła z uszu i nosów.
Pracownicy Ryanaira nie zapewnili żadnej pomocy, a jedna z pasażerek usłyszała od pracownicy Ryanaira, że to nie jest jej problem jak się dostaną do Chorwacji. Pasażerowie musieli spędzić noc na lotnisku, wtedy podstawiono kolejny samolot. Rano też irlandzki przewoźnik rozdał pasażerom vouchery o wartości 10 EURO, co starczyło jedynie na ciepły napój i rogalika - donoszą media.
W końcu na drugi dzień, ci pasażerowie którzy nie musieli być hospitalizowani odlecieli do Zadaru.
DERK
Napisz komentarz
Komentarze