Ogromna radość i ekscytacja, ale też niepewność czy uda nam się ich uratować – tak o swoich pierwszych uczuciach po odnalezieniu chłopców mówił Rick Stanton, jeden z nurków, którzy znaleźli zaginioną grupę.
Powiedział też, że nie czuje się bohaterem i że misja ratunkowa była wykorzystaniem specjalnych zdolności, które nurkowie zwykle wykorzystują prywatnie.
Uczestnicy konferencji przyznali, że były momenty w których obawiali się, że misja się nie powiedzie. Podkreślił, że do tej pory nikt nie przeprowadził podobnej akcji.
Kluczowe w jej powodzeniu było wsparcie zarówno tajskiego rządu, jak i społeczności międzynarodowej.
Serwis Informacyjny Polskiego Radia Londyn
Napisz komentarz
Komentarze