Anna Oberc nie należy do gwiazd chętnie dzielących się z mediami szczegółami ze swojego życia prywatnego. Twierdzi, że nie jest na pokaz, a jej osobiste przeżycia dotyczą wyłącznie jej samej. Gwiazda uważa ponadto, że głośne mówienie o związkach zazwyczaj źle wpływa na ich jakość – wiele relacji psuje się na skutek medialnego szumu.
– Moje serce jest całe życie zajęte, ja się po prostu pasjonuję miłością – mówi Anna Oberc. – Ale nie rozmawiam o moim prywatnym życiu, bo to z reguły się źle kończy, jak się o tym mówi, to potem wszystko się psuje. Nie jestem na pokaz, moje życie jest moim życiem.
Aktorka wspomina, że pierwsze miłości przeżywała już w szkole podstawowej. W pierwszej klasie jeden z kolegów poprosił ją chodzenie, a ona się zgodziła. Po ukończeniu szkoły gwiazda nigdy więcej nie spotkała tego chłopca, do dziś pamięta jednak jego imię i nazwisko.
– Poprosił mnie na dyskotece o chodzenie, na tym się to skończyło, zostałam jego dziewczyną, ale jak to chłopaki w podstawówce mają inne pasje, futbolowe na przykład – mówi Anna Oberc.
Także w szkole podstawowej gwiazda doświadczyła pierwszego wakacyjnego uczucia.
– To był Kołobrzeg, kolonie, to była ta pierwsza miłość. Potem chodziliśmy chyba cały rok – mówi Anna Oberc.
Newseria
Napisz komentarz
Komentarze