Do napadu doszło około 3 w nocy z soboty na niedzielę. Do domu polskiej rodziny włamała się grupa czterech uzbrojonych m.in. w maczety mężczyzn, którzy brutalnie pobili 35-letniego Polaka i jego żonę.
W domu przebywało również dwoje małych dzieci w wieku poniżej 6 lat. Na szczęście nic im się nie stało. 35-latek i jego żona trafili do szpitala. Mężczyzny nie udało się uratować - zmarł nad ranem w wyniku doznanych obrażeń. Kobieta nadal przebywa w szpitalu, jej stan jest poważny, przeszła operację, ale jej życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Prowadzący śledztwo w tej sprawie policjanci znaleźli porzucony samochód marki BMW, którym uciekli sprawcy. Auto było spalone. Policja ma jednak nadzieję, że uda się odnaleźć w nim jakieś ślady.
Jak informuje portal Irish Examiner pobity Polak mieszkał w Irlandii od pięciu lat. Wiadomo, że mężczyzna prowadził własną firmę. Śledczy póki co nie łączą jednak napadu z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą.
Irlandzka policja wystosowała specjalny apel w języku polskim o informacje, do wszystkich, którzy mogą wiedzieć coś w tej sprawie.
jotpe
Napisz komentarz
Komentarze