Prowadzony przez londyńczyka projekt „One Pound Meals” to dziesiątki przepisów na jedzenie za przysłowiowe „grosze”. Propozycje kulinarne 35-latka są tak ciekawe, że konto na Instagramie, gdzie publikuje swoje receptury, w krótkim czasie zyskało tysiące obserwujących. „Życie w stolicy nie należy do najtańszych, więc wiedza o tym, jak oszczędnie gospodarować funduszami na żywność czasem może okazać się bezcenna. Szczególnie dla tych osób, którym nie starcza na wszystko od wypłaty do wypłaty” - wyjaśnia Barclay.
Co więc możemy zjeść na obiad za 1 funta (za porcję)? Londyńczyk tłumaczy, że – wbrew pozorom – nawet przy tak skromnym budżecie mamy bardzo wiele możliwości. Na jego profilu znajdziemy przepisy m.in. na zapiekanki z mięsem i warzywami, dania jarskie, domowe pierożki czy aromatyczne, orientalne zupy. Proste instrukcje „krok po kroku” nie sprawią trudności nawet tym, którzy rzadko goszczą w kuchni.
„Kluczem do sukcesu jest eksperymentowanie ze składnikami. Skupiam się na tych, które są niezbędne, by potrawa zachowała smak. Rezygnuję za to z mniej istotnych” – tłumaczy Barclay. „Kiedyś bałem się, że brak kilku składników odbije się na smaku dania. Zastanawiałem się, czy na przykład czosnek jest nam koniecznie potrzebny do przygotowania chilli con carne? Odkryłem, że wcale nie! Dzięki temu wiem, jak mogę ograniczyć wydatki na jedzenie modyfikując dobrze znane przepisy” – dodaje.
Londyńczyk zdradza, że zanim zaczął prowadzić dziennik kulinarnych dokonań, przez kilka lat pracował w barach i restauracjach. „Podpatrywałem, jak pracują szefowie kuchni i uczyłem się ich podejścia do sztuki gotowania. Teraz korzystam z ich technik” – przyznaje 35-latek. "Marzę o wydaniu książki z własnymi przepisami" - dodaje.
Napisz komentarz
Komentarze