Skuteczny atak mógłby sparaliżować życie w Wielkiej Brytanii. Szczególnie zagrożone są szpitale, elektrownie, lotniska, spółki kolejowe i banki. Jak podaje Daily Express już dwa dni temu służby odnotowały wzmożoną aktywność hakerów, którzy próbowali penetrować systemy zabezpieczeń.
Theresa May tłumaczy, że niedzielny nalot połączonych sił amerykańskich, brytyjskich i francuskich był kwestią narodowego bezpieczeństwa. Opozycja zarzuca premier Wielkiej Brytanii złamanie prawa. Lider Partii Pracy Jeremy Corbyn domaga się wprowadzenia prawa, które wymusi na rządzie uzyskanie zgody parlamentu na tego rodzaju operacje militarne.
Marcin Urban - Serwis Informacyjny Polskiego Radia Londyn
Napisz komentarz
Komentarze