Sieć podbija nagranie z islandzkiej telewizji i reakcja komentatora na bramkę strzeloną w ostatniej minucie meczu z Austrią. Dzięki postawie piłkarzy Islandia wygrała 2:1 i po raz pierwszy w historii opuszcza grupę podczas ważnej imprezy piłkarskiej. W 1/8 finału zmierzy się z Anglikami.
Chyba egzorcysta wszedł do kabiny islandzkiego komentatora pic.twitter.com/1YOxWOfihz
— MaciejKmita (@kmita_maciej) June 22, 2016
- Tak, tak, tak, tak! Wygraliśmy mecz. Jesteśmy w 1/8 finału. Nigdy nie czułem się tak wspaniale. Nie przegraliśmy na tym turnieju ani jednego meczu, zapiszcie to sobie, ani jednego meczu! - mówił Gudmundur Bendiktsson na nagraniu powyżej.
Dzisiaj, gdy emocje nieco opadły komentatorzy ze środowego meczu stwierdzili, że muszą nieco odpocząć, ponieważ stracili głosy i nerwy. Zwrócili się również do trenera Islandii: "Pozwól chłopakom na kilka zimnych piw, bo zasłużyli".
Polscy internauci porównują komentarz Bendiktssona do legendarnej już końcówki meczu Widzew Łódź - Broendy Kopenhaga, kiedy to głos tracił Tomasz Zimoch, pracujący wówczas w Polskim Radiu.
Napisz komentarz
Komentarze