Wrak odkryli górnicy z firmy De Beers, która specjalizuje się w wydobyciu diamentów. Kiedy trafili na statek w wyschniętej lagunie, zawiadomili ekologów, a ci wkrótce rozpoczęli proces jego wydobycia. Po sześciu dniach odnaleziono ładunek złota.
Archeolodzy potwierdzili, że jest to wrak statku Bom Jesus, który w 1533 roku wypłynął z Lizbony w drogę do Indii, ale zaginął w okolicach wybrzeża dzisiejszej Namibii. Jak mówią, niektóre z rzeczy znalezionych na jego pokładzie, mogą być warte znacznie więcej niż samo złoto.
Chodzi tutaj szczególnie o zabytkową ceramikę. Odkrycie ma też duże znaczenie dla historyków, którzy wskazują, że analiza kości pozwoli na przykład określić dietę marynarzy.
Statek zatonął najprawdopodobniej za sprawą zbyt dużego ładunku oraz złej pogody.
Złoto trafi w ręce rządu Namibii.
Napisz komentarz
Komentarze