Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

#POMYSŁ NA WEEKEND: Ósmy cud świata

The Thames Tunnel po otwarciu w 1843 roku opisywano jako ósmy cud świata. Ludzie przybywali zewsząd, aby zobaczyć pierwszy na świecie tunel wybudowany pod rzeką.

Już pierwszego dnia pięćdziesiąt tysięcy ludzi zeszło po schodach i zapłaciło pensa, by tylko móc przejść się pod Tamizą. Po trzech miesiącach od otwarcia przewinęło się przez niego aż milion osób, czyli tyle, ile wynosiła połowa mieszkańców ówczesnego Londynu. Była to wtedy najchętniej odwiedzana atrakcja świata.

Przyjeżdżali tutaj pionierzy turystyki, a także schodzili się mieszkańcy brytyjskiej stolicy, bowiem było to miejsce iście rozrywkowe. Wkoło było mnóstwo sklepików i straganów z pamiątkami, a w zakątkach tunelu rozstawiali się muzycy, podobnie jak dziś w korytarzach metra.

Jego budowę rozpoczęto 1825 r. i budowano go przez 18 lat, czyli o wiele dłużej, niż dzisiejsze największe na świecie konstrukcje. Było to jednak w erze żaglowców i powozów konnych, więc to, że tunel w ogóle otwarto, uchodziło za cud.

The Thames Tunnel nie powstał jednak w celach rozrywkowych. W owych czasach przez Tamizę przepływało około 3 tys. statków dziennie. Tunel wybudowano więc, aby podczas transportu towarów i ludzi z jednego brzegu rzeki na drugi nie zatrzymywać największych żaglowców.

Konstrukcja o długości 396 metrów przebiega 23 metry poniżej powierzchni rzeki podczas przypływu. Jego budowniczymi byli Marc Isambard Brunel i jego syn Isambard Kingdom Brunel. Wykorzystali przy tym technologię tarczy, opracowaną przez Thomasa Cochrane’a. To właśnie ona do dzisiaj jest wykorzystywana przy budowie gigantycznych podziemnych tuneli na całym świecie. Oczywiście odpowiednio unowocześniona. W pobliżu tunelu znajduje się zresztą Brunel Museum, poświęcone inżynierom i ich dziełom.

Dzisiaj The Thames Tunnel jest częścią London Overground i znajduje się we wschodnim Londynie pomiędzy stacjami Wapping i Rotherhithe. Dla pieszych jest oczywiście zamknięty, ale zdarzają się wyjątki: gdy ten odcinek kolejki jest konserwowany, można się po nim przejść.

Choć wkoło nie ma już straganów z pamiątkami, a okolica nie należy do najciekawszych, warto się wzdłuż niego przejechać pociągiem, choćby po to, by poczuć, jak to do tego miejsca kiedyś przybywali ludzie zewsząd, by podziwiać ten ósmy cud świata.

Najbliższe stacje: Wapping i Rotherhithe


Kordian Klaczyński - Tygodnik Cooltura, Brexit Standard


Lekarze pierwszego kontaktu źle oceniani przez pacjentów

Wiadomo czym zatruli się były rosyjski szpieg

Petardy i Pomniki [FELIETON o polskich Narodowcach w UK]


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama