Dr Styrdom była doświadczona we wspinaczce wysokościowej. Na codzień prowadziła zajęcia na Monash University w australijskim Melbourne, ale wszelkie urlopy poświęcała na górskie wędrówki. Ostatnio zdobyła Ararat w Turcji.
- Ludzie mają fałszywy obraz wegan jako osób osłabionych i słabych. Wspinając się na siedem szczytów siedmiu kontynentów mamy zamiar pokazać, że wegani mogą zrobić wszystko, a nawet więcej - pisała jeszcze w marcu o nowym celu, który postawiła sobie wspólnie z mężem.
Kobieta zmarła zaledwie 400 metrów poniżej szczytu Mount Everestu, który znajduje się 8848 metrów nad poziomem morza. Przyczyną śmierci był obrzęk mózgu spowodowany zbyt długim dla organizmu przebywaniem w strefie śmierci. Powyżej 8000 metrów powietrze jest zbyt rozrzedzone, żeby organizm mógł w nim dłużej przebywać.
34-latka jest trzecią ofiarą tegorocznego sezonu wspinaczkowego w rejonie Mount Everestu. Tylko podczas zeszłego weekendu odnotowano 30 ciężkich przypadków odmrożeń i chorób śmiałków, którzy chcieli zdobyć szczyt ziemi. Wśród rannych jest również mąż zmarłej, Robert Gropel.
Poprzednie "okno wspinaczkowe", które trwa 8 tygodni, za sprawą tragicznego trzęsienia ziemi w Nepalu, pochłonęło aż 19 ofiar.
Napisz komentarz
Komentarze