Amerykański naukowiec przez 6 lat przebadał ponad 1300 rodaków. Najpierw zapytał ich o to jak często oglądają filmy dla dorosłych, a po sześciu latach zadał im serię pytań na temat ich obecnych nawyków oraz sposobu patrzenia na świat.
Z badań wynika, że osoby częściej oglądające pornografię po pewnym czasie stawały się znacznie bardziej religijne. Częściej się modliły i chętniej uczestniczyły w obrzędach typowych dla danej religii.
Zdaniem prowadzącego badania opublikowane w naukowym czasopiśmie "Journal of Sex Research" może być to związane z poczuciem winy i chęcią rekompensaty dawnych grzechów przez gorliwą wiarę.
- Ludzie, którzy nałogowo korzystają z pornografii i traktują je jak codzienną rutynę na równi z myciem zębów, mogą całkowicie oddzielać te dwa obszary swojego życia. Mówią wtedy "Boże, może obraziłem Cię w tym obszarze życia, ale popatrz jak głęboko jestem wierzący i jak zachowuję się w innych obszarach" - tłumaczy w rozmowie z portalem "The Independent" dr Samuel Perry.
Z drugiej strony, co nie powinno zaskakiwać, badania pokazały, że najbardziej pobożni respondenci nie oglądali nigdy pornografii oraz mieli najmniej wątpliwości odnośnie wiary i życia pozagrobowego.
Najmniej pożytku kościół może mieć z osób, które korzystają z treści pornograficznych w umiarkowanym stopniu. To oni najczęściej odchodzą od życia religijnego.
Napisz komentarz
Komentarze