Członkowie komisji ds. międzynarodowych Izby Lordów zaznaczyli, że "pod wieloma względami region nadal pozostaje w cieniu wojen z lat 90.", a "niestabilność polityczna, napięcia etniczne i rywalizujące (ze sobą) próby wpływu ze strony państw trzecich spowolniły postęp w kierunku pojednania w regionie", powstrzymując dalsze przemiany demokratyczne.
W raporcie podkreślono szczególną obawę dotyczącą roli Rosji na Bałkanach, która - jak oceniono - "działa jedynie w intencji zakłócenia jakiejkolwiek bliższej integracji z Zachodem", a inne kraje - m.in. Arabia Saudyjska, Turcja i Zjednoczone Emiraty Arabskie - "również są zainteresowane regionem, potencjalnie naruszając wrażliwe relacje pomiędzy krajami i społecznościami".
Opisując stan wolności mediów w regionie, szczególnie wytknięto rosnące wpływy rosyjskiej propagandy, m.in. dzięki wzrastającej pozycji rynkowej prorosyjskich mediów, takich jak Sputnik, które przekazują swoje materiały krajowym mediom, a także dzięki małej liczbie korespondentów zachodnich mediów lub agencji prasowych. Wyrażono także zaniepokojenie z powodu coraz poważniejszych przypadków ingerencji Kremla w politykę krajową, m.in. przez próbę zamachu stanu w Macedonii i Czarnogórze.
Jednocześnie zaznaczono, że państwa na Bałkanach zmagają się z problemami związanymi z "autorytarnym przywództwem, słabymi instytucjami demokratycznymi i poważnymi wyzwaniami związanymi ze zorganizowanymi grupami przestępczymi i korupcją", które "pogłębiają się przez niepewność dotyczącą akcesji do Unii Europejskiej, emigrację młodych i wykształconych ludzi, a także wzrost znaczenia ekstremizmu i antydemokratycznego nacjonalizmu".
Członkowie komisji zaapelowali jednocześnie do brytyjskiego rządu o wykorzystanie zaplanowanego na lato szczytu procesu berlińskiego ds. Bałkanów Zachodnich (programu wspierającego państwa aspirujące do przystąpienia do UE) w Londynie do "przedstawienia w szczegółach i w dłuższej perspektywie czasowej, jakie działania jest gotowy podjąć - wraz z Unią Europejską - w celu wsparcia stabilności, demokracji, praworządności i dobrobytu" w regionie.
"Taka inicjatywa w kluczowym momencie negocjacji w sprawie wyjścia z Unii Europejskiej zademonstrowałaby, że rzeczywiście wychodząc z Unii Europejskiej, rząd nie porzuca Europy" - napisali.
Jak ocenili, konieczne jest także dalsze wspieranie ambicji państw bałkańskich wejścia do Unii Europejskiej i NATO. 115-stronicowa analiza została przygotowana przez komisję spraw międzynarodowych Izby Lordów na podstawie wysłuchań publicznych i przesłanych pisemnych opinii eksperckich przygotowanych przez polityków, naukowców i analityków polityki zagranicznej.
Swoje opinie przed komisją Lordów przedstawili m.in. pierwszy wysoki przedstawiciel wspólnoty międzynarodowej w Bośni i Hercegowinie Paddy Ashdown, były dowódca sił ONZ w Bośni gen. Michael Rose, wiceminister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii ds. europejskich Alan Duncan, Jonathan Eyal z Royal United Services Institute w Londynie (RUSI) i dwaj Polacy: dr Jarosław Wiśniewski z prestiżowej London School of Economics and Political Science (LSE) oraz dr Michał Makocki z Mercator Institute for China Studies.
Jakub Krupa (PAP)
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Szkoła wydzieliła na boisku strefy dla „biednych i bogatych”
Napisz komentarz
Komentarze