Aby podziękować tym, którzy mu pomogli, u których "spał na kanapie" na początku swej aktorskiej kariery, George Clooney zaoferował każdemu z przyjaciół walizkę, zawierającą milion dolarów. Historię opowiedział Rande Gerber, najlepszy przyjaciel aktora, mąż Cindy Crawford, o czym donosi francuski magazyn "Elle".
Clooney znany jest z poczucia humoru i męskich przyjaźni na całe życie. W dedykowanym mu dokumencie, Rande Gerber, najlepszy przyjaciel aktora, były wspólnik (ostatnio sprzedali swoją firmę produkującą tequilę za miliard dolarów) opowiedział o epizodzie, który dowodzi przyjaźni i hojności aktora.
Pewnego wieczoru zaprosił swoich czternastu najlepszych przyjaciół, nazywanych "chłopcami", na kolację. Przed każdym z miejsc stała walizka. Aktor złożył przyjaciołom następujące oświadczenie: "Chcę, żebyście wszyscy wiedzieli, że możecie na mnie liczyć. Kiedy wylądowałem w Los Angeles, spałem na waszych kanapach. Miałem szczęście, że mam was i bez was nie mógłbym być tam, gdzie jestem dzisiaj. To dla mnie okazja, aby oddać to, co kiedyś od was otrzymałem. Możecie otworzyć walizki" - powiedział aktor.
W każdej z nich, ku swemu zaskoczeniu, goście odkryli milion dolarów w banknotach dwudziestodolarowych. "Nie musisz już więcej martwić się o swoje dzieci, szkołę, kredyty", dodał. Można sobie wyobrazić emocje, które wzbudziła taka scena wśród zgromadzonych przyjaciół. Clooney dobrze pamiętał, skąd przybył, oraz tych, którzy go wsparli, gdy był bez grosza.
Rande Gerber, który nie ma żadnych zmartwień finansowych, starał się odrzucić taki prezent. "Jeśli Rande nie zabierze tego miliona, nikt go nie bierze" - odpowiedział aktor. "Zmuszony" do zaakceptowania, przekazał cały podarunek na cele charytatywne. Clooney zachował się niczym prawdziwy święty Mikołaj...
(PAP Life)
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Złapano mordercę Patryka Jeżmańskiego z Perivale
Świąteczne inspiracje - szynka świąteczna Sokołów
Zrobili wino po którym nie ma kaca. Jest jednak pewien haczyk
Napisz komentarz
Komentarze